Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 9 °C pogoda dziś
JUTRO: 6 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Rosjanie ostrzeliwują Ukrainę i przymusowo przesiedlają mieszkańców

Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Fot. PAP/DSNS

Ukraiński sztab generalny podaje na Facebooku, że Rosja rozmieszcza w Ukrainie dodatkowe jednostki artylerii. Według komunikatu są one przemieszczane w kierunku Zagłębia Donieckiego, w rejon miasta Izium.

Według sztabu przegrupowywana jest również część oddziałów spod Kijowa. Rosjanie tworzą nowe grupy uderzeniowe, włączając w ich skład oddziały, wycofane poprzednio z obszaru działań bojowych.

Sztab generalny informuje również, że w Chersoniu na południu Ukrainy, zajętym w marcu przez Rosjan, władze okupacyjne przygotowują plebiscyt, który ma usprawiedliwić utworzenie tam separatystycznej, prorosyjskiej „republiki ludowej”, na podobieństwo powołanych przez Moskwę „republik” donieckiej i ługańskiej.

Rosjanie ostrzeliwują Ukrainę z terenu Białorusi

Doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko powiedział, że Rosjanie korzystają z lotniska w Brześciu na zachodzie Białorusi by przeprowadzać ataki rakietowe na Ukrainę.

W wypowiedzi dla ukraińskiej telewizji doradca podkreślił, że „w zasadzie ofensywa z terytorium Białorusi już się rozpoczęła”. Jego zdaniem presja Putina na władze w Mińsku jest tak duża, że „nie można wykluczyć wejścia białoruskich wojsk na Ukrainę.”

Atak na budynek Czerwonego Krzyża w Mariupolu

Rosyjskie siły zaatakowały budynek Czerwonego Krzyża w Mariupolu. Informuje o tym ukraińska rzecznik praw obywatelskich. Skala zniszczeń nie jest znana, ale jest to kolejna domniemana zbrodnia wojenna Rosji w Ukrainie. Zbombardowany przez Rosję budynek miał według strony ukraińskiej być wyraźnie oznaczony jako siedziba Czerwonego Krzyża. Mieli się tam znajdować ranni cywile, a także magazyny organizacji. Nie jest znana liczba rannych ani ofiar ostrzału.

Wcześniej Rosjanie bombardowali m.in. szpital położniczy w Mariupolu oraz teatr, gdzie chroniło się ponad tysiąc cywilów. Miasto Mariupol jest oblężone od początku rosyjskiej inwazji, a pociski każdego dnia trafiają w cele cywilne.

Rosyjski prezydent Władimir Putin miał w trakcie rozmowy telefonicznej z prezydentem Francji powiedzieć, że bombardowania nie zakończą się, póki miasto się nie podda.

Przymusowe przesiedlenia Ukraińców

Strona ukraińska oskarżyła też Rosję o przymusowe przesiedlenie około 400 tysięcy mieszkańców Mariupola do Rosji. Wcześniej oskarżano też rosyjskie siły o używanie zakazanych międzynarodowymi konwencjami pocisków kasetowych i fosforowych.

ONZ ustanowiła właśnie zespół ekspertów, który ma zbadać domniemane rosyjskie zbrodnie wojenne na Ukrainie. Nad sprawą pracują też przedstawiciele Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.

Rosyjska administracja na zajętych terytoriach

Kreml przygotowuje kadry do obsadzenia stanowisk w okupacyjnej administracji na zajętych terytoriach Ukrainy – poinformował na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Kierownictwo Federacji Rosyjskiej rozważa utworzenie władz okupacyjnych na czasowo zajętych terytoriach. Według dostępnych informacji na terenie Federacji Rosyjskiej dobierani są pracownicy organów ścigania, prokuratur i sądów, którzy w przyszłości trafią na terytorium Ukrainy

– czytamy w komunikacie sztabu.

W piątek kolejna runda negocjacji pomiędzy Ukrainą a Rosją

Jutro odbędzie się kolejna runda negocjacji pokojowych pomiędzy Ukrainą a Rosją – poinformował członek ukraińskiej delegacji Dawyd Arachamija. Rozmowy odbędą się zdalnie.

Na początku tygodnia przedstawiciele obu państw spotkali się w Stambule. Gospodarzem był prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Ukraińcy zaproponowali również spotkanie prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina, ale Rosjanie odmówili tłumacząc, że przed tym oczekują postępu w pracach nad wstępnym traktatem pokojowym.

Wołodymyr Zełenski: negocjacje to na razie tylko słowa

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wieczornym wystąpieniu, że negocjacje z Rosją, to na razie tylko słowa bez konkretów. Dodał, że ukraińskie władze nie wierzą w żadne zapewnienia i najważniejsza jest dla nich sytuacja na polu bitwy.

Wołodymyr Zełenski mówił również, że ogłoszone przez Rosjan „zmniejszenie aktywności” w rejonie Kijowa i Czernihowa, to nie wycofanie wojsk, a skutek porażki poniesionej z rąk ukraińskich obrońców. W tym samym czasie, jak powiedział, Moskwa gromadzi siły przed kolejnymi atakami w Donbasie, na które przygotowują się Ukraińcy.

Niczego nie oddamy. Będziemy walczyli o każdy metr naszej ziemi, za każdego z naszych ludzi

– podkreślił prezydent Ukrainy.

Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Fot. PAP/DSNS

Redakcja: B. Świerkowska-Chromy za IAR

Więcej w wojna, Rosja, Ukraina
Andrzej Sroka: nie ma bariery językowej, Polacy i Ukraińcy dobrze się rozumieją

W Elblągu może być teraz około 2 tysięcy uchodźców z Ukrainy - szacuje gość Porannych Pytań ksiądz mitrat Andrzej Sroka, proboszcz parafii grecko-katolickiej pod wezwaniem św....

Zamknij
RadioOlsztynTV