Sprawa gospodarstwa w apelacji
Sąd w Białymstoku rozpatrzy apelację złożoną od wyroku zasądzającego byłemu mieszkańcowi Spręcowa w województwie warmińsko-mazurskim 222 tysiące złotych odszkodowania za gospodarstwo rolne pozostawione po wyjeździe do Niemiec.
Apelację złożyła Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa. Na początku marca olsztyński sąd przyznał odszkodowanie Alojzemu P., którego rodzina w 1977 roku wyjechała do Niemiec, zostawiając prawie 19-hektarowe gospodarstwo w Spręcowie pod Olsztynem.
Z wyrokiem zasądzającym nie zgodziła się reprezentująca Skarb Państwa Prokuratoria Generalna, która chce, by Sąd Apelacyjny w Białymstoku zmienił zaskarżony wyrok, oddalając pozew. Prokuratoria podniosła w apelacji, iż Sąd Okręgowy w Olsztynie błędnie ocenił, iż odszkodowanie ma zapłacić starostwo powiatowe.
– Prokuratoria Generalna uważa, że właściwym do reprezentowania Skarbu Państwa w tej sprawie jest wojewoda warmińsko-mazurski. Podnosi także, że Sąd Okręgowy w Olsztynie błędnie ustalił, że dziadek powoda, czyli Alojzego P., miał polskie obywatelstwo. Według Prokuratorii miał on niemieckie obywatelstwo i dlatego spadkobiercom, w tym powodowi, nie należy się żadne odszkodowanie – wyjaśniła rzeczniczka sądu okręgowego Agnieszka Żegarska.
Alojzy P. jest jednym z pięciorga spadkobierców warmińskiej rodziny, która wyjechała do RFN, dlatego można się spodziewać pozwów od jego rodzeństwa. Całe gospodarstwo wycenione zostało na ponad milion zł. (pap/as)