„Za 2 lata dwukrotnie zwiększę produkcję nie zwiększając zatrudnienia”. Prezes piekarni Tyrolska gościem rozmowy gospodarczej
Jarosław Goszczycki właściciel i prezes piekarni i sieci dystrybucji pieczywa Tyrolska był gościem rozmowy gospodarczej Leszka Cimocha. W rozmowie wziął także udział Grzegorz Śmietana, którego firma sprowadza z zagranicy specjalistyczne maszyny do wypieku pieczywa.
Sieć Tyrolska ma 43 punkty dystrybucji pieczywa w Olsztynie i 80 na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Tyrolska zatrudnia 230 osób i ma do dyspozycji 21 samochodów.
Firma powstała w 1988 roku, kiedy nie było zmian ustrojowych. Wówczas popularne było wykorzystanie jakiegoś zachodniego słowa w nazwie firmy. Nazwa firmy pochodząca od nazwiska nie była wtedy dobrze widziana. Nazwa mojej firmy pochodzi od Tyrolu. Trudno zmieniać coś co od lat dobrze funkcjonuje.
Jarosław Goszczycki podkreślił, że podejmuje inwestycje, które pomogą mu wzmocnić swoją pozycję na rynku krajowym.
Może dzięki inwestycji, którą teraz rozpocząłem uda mi się dołączyć do 20 największych zakładów piekarniczych w Polsce, ale przede mną jeszcze 2 lata ciężkiej pracy.
Teraz piekarnia Tyrolska w ciągu nocy wyrabia 3 tony pieczywa, ale jak podkreśla prezes Goszczycki za 2-3 lata chce ten wynik podwoić, a może nawet potroić.
Umaszynowienie pozwoli zwiększyć produkcję bez zwiększania zatrudnienia. Chcę zautomatyzować produkcję nie zmieniając technologii, którą wykorzystuję od 25 lat. Procesy technologiczne nie ulegną zmianie. Wykorzystam automaty, aby nie była to tak ciężka praca ludzi. Jeszcze parę lat temu pracownicy musieli nosić ciężkie 50-kilogramowe worki mąki i ręcznie obrabiać ciasto. W tej chwili jet dostęp do maszyn, które to zrobią. Potrzebujemy piekarzy, którzy nie muszą już tak ciężko ręcznie pracować.
Posłuchaj rozmowy Leszka Cimocha z Jarosławem Goszczyckim
Redakcja: BSChromy