Teresa Bocheńska: banki żywności mają poważnego konkurenta
Mniej żywności ze sklepów wielkopowierzchniowych trafia do Banku Żywności. Duża część niesprzedanych produktów ląduje na śmietniku. Gościem Anety Pastuszki z elbląskiej redakcji Radia Olsztyn była Teresa Bocheńska, prezes Banku Żywności w Elblągu.
Nie wiemy co dokładnie jest przyczyną, ale możemy się domyślać, ponieważ mamy poważnego konkurenta w odbiorze jedzenia. Biogazownie niesprzedaną żywność mogą przetworzyć i wyprodukować biogaz. Dla Banków Żywności nie jest to dobre rozwiązanie. Tym bardziej, że coraz więcej osób potrzebuje pomocy żywnościowej
– stwierdziła Teresa Bocheńska.
Każdego roku wyrzucamy około 5 milionów ton żywności, czyli tyle ile wynosi roczna produkcja owoców. W każdej sekundzie w Polsce wyrzucamy około 92 kilogramów żywności gotowej do spożycia. To równowartość 180 bochenków chleba.
Jedzeniem warto się podzielić nie tylko od święta. W Elblągu są dwie lodówki społeczne, w których można zostawić jedzenie.
Możemy tam zostawić wszystko, co nadaje się do spożycia. Ważne, by było odpowiednio zapakowane, np. w słoiki czy pojemniki oraz dobrze by było opisane co znajduje się w środku i kiedy zostało ugotowane
– dodała prezes elbląskiego Banku Żywności.
Tak przygotowane paczki możemy zostawić w lodówce społecznej znajdującej się przy Banku Żywności przy ul. Stefczyka lub w dawnym hotelowcu przy Związku Jaszczurczego.
Teresa Bocheńska dodała, że jadłodzielnie mają swoich stałych odbiorców. Taki mały gest dla potrzebujących znaczy wiele. Jak wynika z badań Banku Żywności do wyrzucania jedzenia po świętach przyznaje się ponad 17 procent badanych. Najczęściej wyrzucane są sałatki -prawie 40 procent, pieczywo – 14 procent oraz wędliny – 13 procent.
Posłuchaj rozmowy Anety Pastuszki
Autor: A. Pastuszka
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy