Roberto Santilli: jesteśmy tylko ludźmi, nie maszynami
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn po efektownej wygranej w niedzielny wieczór w Szczecinie z Espadonem 3:0, dopiero o 6:30 rano wrócili do domów. Mieli wolny dzień i możliwość regeneracji.
Regenerował się również trener Roberto Santilli, który jednak chętnie podzielił się z Radiem Olsztyn opinią o wczorajszym spotkaniu. Włoch przyznaje, że kamień spadł mu z serca, bo gra jego podopiecznych znów wygląda tak, jak powinna.
Posłuchaj rozmowy Macieja Świniarskiego z Roberto Santillim
Siatkówka jest nieprzewidywalna – dobrze, że tym razem była nieprzewidywalna w dobrym znaczeniu dla nas. Nie można było lepiej zacząć nowego roku i kolejnej części sezonu. Cieszy wynik, ale również sposób, w jaki ten wynik osiągnęliśmy. Porządna i równa gra zespołu przypominała tę z początku sezonu, kiedy drużyna świetnie wyglądała na parkiecie. Mieliśmy swój dołek, z którego nie mogliśmy się wygrzebać. Niektórzy mieli nam to za złe. Ale jesteśmy tylko ludźmi, nie maszynami. Możemy mieć kilka takich kryzysów. Popracowaliśmy solidnie w święta i wracamy na właściwe tory. Cieszy zwłaszcza dobry mecz po dłuższej przerwie Tomasa Rousseaux, który także bardzo ciężko pracował i dobry występ na nowej pozycji Adriana Buchowskiego. Do tego solidna postawa rozgrywającego, atakującego i środkowych – cały zespół zagrał bardzo dobrze.
– ocenił trener.
Autor: M.Świniarski
Redakcja: K.Piasecka