Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Zrzucił z mostu agresywnego przechodnia. W Olsztynie ruszył proces
Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie ruszył proces mężczyzny oskarżonego o usiłowanie zabójstwa. W sierpniu ubiegłego roku, zrzucił z mostu św. Jana w Olsztynie do rzeki Łukasza Ś.
Piotr M. przyznał, że wdał się w szarpaninę z mężczyzną, który go zaczepił, uderzył go i odepchnął. Feralnego dnia Łukasz Ś. prowokował przypadkowych przechodniów i był agresywny. Kiedy zaatakował oskarżonego, ten uderzył go kilka razy, po czym przerzucił przez barierkę mostu. Mężczyzna spadł z wysokości około 7 metrów do Łyny. Dno rzeki było pokryte kamieniami i kawałkami betonu.
Według prokuratury Piotr M. działał z zamiarem ewentualnym i mógł przewidzieć konsekwencje. Akt oskarżenia odczytał prokurator Michał Choromański.
Usiłował doprowadzić Łukasza Ś. do śmierci w następstwie obrażeń czaszkowo-mózgowych z utratą przytomności, jak również złamań kręgosłupa szyjnego z uszkodzeniem rdzenia kręgowego, a w konsekwencji do jego utonięcia. Czyn spowodował stłuczenie głowy z otarciami naskórka z okolicy czołowej i potylicznej, drobne rany na rękach, obrzęk prawej okolicy skroniowej, stłuczenie okolicy kości ogonowej i lewego uda. Zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na właściwości biologiczno-fizjologiczne pokrzywdzonego
– mówił.
Z odczytanych zeznań wynika, że oskarżony Piotr M. nie miał zamiaru zrobić mu krzywdy i żałuje tego co się wydarzyło. Na sali sądowej odmówił składania zeznań. Pytany przez swojego obrońcę potwierdził jedynie, że pojednał się z pokrzywdzonym.
Sąd uchylił oskarżonemu policyjny dozór. Obok świadków zdarzenia na wokandzie słuchany był biegły, który ocenił, że rany na ciele poszkodowanego powstały jeszcze na moście, a nie w wyniku upadku z niego. Podkreślił też, że mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu. Łukasz Ś. nie stawił się w sądzie, za co został ukarany grzywną 2 tysięcy złotych.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: K. Grabowska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy