Aktualności, Aplikacja mobilna, Radio Elbląg, STYL i ZDROWIE, Regiony
Zaostrzone kary za atak na ratowników i funkcjonariuszy. Nawet 5 lat więzienia

5 lat więzienia i 5 tysięcy złotych grzywny – takie kary przewiduje projekt nowelizacji Kodeksu karnego i Kodeksu wykroczeń, przyjęty przez Radę Ministrów. Zmiany mają zapewnić funkcjonariuszom publicznym skuteczniejszą ochronę przed przemocą.
Nie tylko policjanci, strażacy czy strażnicy miejscy spotykają się na co dzień z agresją słowną i fizyczną. Zaostrzenie kar ma dotyczyć także ataków na ratowników medycznych, lekarzy, pielęgniarki, ratowników górskich i wodnych oraz obywateli, którzy narażając własne życie reagują na przemoc lub ratują ofiary wypadków.
Jak podkreśliła pielęgniarka pogotowia ratunkowego w Olsztynie, Justyna Zalewska, przypadków agresji wobec osób niosących pomoc jest coraz więcej. Dodała, że ratownicy często boją się wchodzić do domów, bo nie wiedzą, co ich tam czeka.
Po uchwaleniu ustawy za atak na medyka czy funkcjonariusza publicznego będzie groziło od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Do tej pory były to maksymalnie trzy lata. W praktyce – jak zauważyli medycy – takie sprawy kończyły się często umorzeniem lub łagodnymi karami, np. pracami społecznymi.
Przemysław Kander z dyspozytorni medycznej w Olsztynie dodał, że są sprawy, które zakończyły się grzywnami i zadośćuczynieniem, ale to nie poprawia sytuacji, a ataki są nagminne.
Skala takich zdarzeń jest ogromna. Do organów ścigania trafiają tylko najbardziej dotkliwe przypadki. W ubiegłym roku policjanci stwierdzili 117 przestępstw związanych z naruszeniem nietykalności cielesnej lub czynną napaścią na funkcjonariusza publicznego. Podkomisarz Tomasz Markowski z Komendy Wojewódzkiej Policji przekazał, że w tym roku było już ponad 70 takich spraw.
– Musi się zmienić prawo, ale i mentalność ludzi – podkreślił dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, Marek Myszkowski. Jego zdaniem zaostrzenie kar to dobra droga, ale przede wszystkim ludzie muszą reagować na ataki i nie dopuszczać do takich sytuacji.
Prace nad nowelizacją zaostrzającą przepisy rozpoczęły się w ostatnich miesiącach. Było to po zabójstwie ratownika medycznego w Siedlcach w styczniu. Z kolei pod koniec kwietnia zmarł lekarz z Krakowa, zaatakowany przez pacjenta w swoim gabinecie. W związku z tymi tragediami, w maju w Warszawie odbył się marsz pracowników ochrony zdrowia przeciwko przemocy.
Posłuchaj relacji Aleksandry Skrago
Autor: A. Skrago
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy

























