Aktualności
Za miesiąc prezydent Andrzej Duda oficjalnie przywita żołnierzy NATO w Orzyszu
Prezydent Andrzej Duda 13 kwietnia weźmie udział w oficjalnej uroczystości przywitania żołnierzy NATO w Orzyszu. Informację taką podało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego na swoich stronach internetowych.
Na uroczystości obecny będzie również naczelny dowódca sił NATO w Europie generał Curtis Scaparrotti z USA. Na spotkanie wybrano koszary 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej w Orzyszu.
Batalion, składający się głównie z żołnierzy amerykańskich stacjonujących obecnie w Niemczech, pojawi się na Mazurach pod koniec marca. Do Polski, oprócz żołnierzy amerykańskich, przyjadą także Brytyjczycy, Rumunii i Chorwaci. Batalion zostanie rozmieszczony w Bemowie Piskim i Orzyszu, ale będzie podlegał dowództwu 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, które stacjonuje w Giżycku.
Batalionowe grupy bojowe to wzmocnione, samodzielne bataliony, które w zależności od państwa liczą od kilkuset do ponad tysiąca żołnierzy. Każdy oddział, który trafi na wschodnią flankę w ramach ciągłej, rotacyjnej obecności, będzie wielonarodowy, ale będzie miał tzw. państwo ramowe, odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością. W przypadku Polski taką rolę będą pełnić USA, w Estonii – Wielka Brytania, na Litwie – Niemcy, na Łotwie – Kanada wspomagana przez pododdział pancerny z Polski. Bataliony mają zostać rozmieszczone i być gotowe do działania do końca czerwca.
Do Polski przyjadą także żołnierze z Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji. Batalion ma zostać rozmieszczony głównie w Orzyszu i pobliskim Bemowie Piskim. Trzonem jednostki będzie około 800 żołnierzy z około 70 wozami bojowymi Stryker z amerykańskiego batalionu kawalerii pancernej, stacjonującego na co dzień w bawarskim Vilseck. Kawalerzyści znają już Orzysz, w którym jednostka kilkakrotnie ćwiczyła, przejeżdżali także przez Polskę w „Rajdach Dragonów”.
W styczniu do Polski przyjechało 3,5 tysiąca żołnierzy amerykańskiej pancernej brygadowej grupy bojowej. Jej rozmieszczenie to efekt zobowiązania, jakie władze USA podjęły samodzielnie, obok wspólnej decyzji NATO o rozmieszczenie batalionów. Brygada ma przebywać w Europie w sposób ciągły i rotacyjny, zmieniając się co dziewięć miesięcy. Od lutego oddziały amerykańskiej brygady zaczęły się dyslokować w regionie, by ćwiczyć z innymi europejskimi sojusznikami.
Do Europy ma trafić także wyposażona w śmigłowce brygada lotnictwa sił lądowych USA. Jej dowództwo będzie mieścić się w Niemczech, a wysunięte bazy – na Łotwie, w Rumunii i w Polsce – w Powidzu w Wielkopolsce.
(bbn/pap/bsc)