Aktualności, Aplikacja mobilna, Ostróda
Wyjątkowa inscenizacja Bitwy pod Grunwaldem. Dwie grupy nacierały na siebie, a wtedy… wszyscy odrzucili miecze
Zamiast walki – przyjacielskie uściski. Osoby niepełnosprawne spotkały się na Polach Grunwaldu. Wzięły udział w nietypowej inscenizacji słynnej bitwy.
Na Pola Grunwaldu przyjechała ponad 60-osobowa grupa. To dzieci i osoby dorosłe niepełnosprawne od urodzenia. Już po raz drugi postanowiły zorganizować nietypową inscenizację Bitwy pod Grunwaldem.
Odbywamy półkolonie pod Warszawą. Są u nas osoby z Warszawy i okolic. W zeszłym roku po raz pierwszy przyjechaliśmy tu, wzięliśmy stroje i zorganizowaliśmy taką mikro-bitwę. Teraz jest nas więcej, zaprosiliśmy też osoby z Sierpca
– mówił Jacek Zalewski ze stowarzyszenia Dobra Wola.
Były rycerskie stroje, w tym oczywiście krzyżackie, były też narady przed bitwą.
Naradzamy się, jak dobrać się do Polaków. Może zmienimy bieg historii?
– śmiał się pan Norbert Kacprzak, jeden z opiekunów osób niepełnosprawnych. A całkowicie poważnie dodał:
Nigdy się nie poddajemy, tak jest u nas. Wychodzimy przeciwnościom na przeciw, pokazujemy, że potrafimy.
Inscenizacja zaczęła się zgodnie z historycznymi zapisami: było odśpiewanie Bogurodzicy i przekazanie dwóch nagich mieczy. Był marsz jednej grupy na drugą… i wtedy nastąpił nieoczekiwany zwrot: nie doszło do walki. Wszyscy odrzucili miecze i rzucili się sobie nawzajem w ramiona.
Chodzi o to, żeby tym ludziom dać szczęście. Jeśli się kogoś nie da wyleczyć, to trzeba przynajmniej sprawić, żeby był szczęśliwy
– podkreślał Jacek Zalewski.
A całe spotkanie zakończyło się wspólnym ogniskiem.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Dybcio