Wspólnota Anonimowych Alkoholików w audycji Porozmawiajmy o życiu
Ludzie, którzy trafili do Wspólnoty Anonimowych Alkoholików uczą się życia na nowo, ratują to, co stracili, choć przeszłości nie da się wymazać…
Wspólnota pozwala zrozumieć, daje siłę i nadzieję. Czy to wystarczy w trzeźwieniu? Wciąż pokutują stereotypy – alkoholik to menel i pijak, który skrzywdził wiele osób wokół siebie. Sam jest sobie winien tego, co się z nim stało…
Ci, którzy idą drogą dwunastu kroków, rozumieją takie podejście. By mu sprostać każdego dnia swoimi czynami udowadniają, że zmienili się mentalnie i duchowo. Każdego dnia stają się lepszymi ludźmi, a przy ziemi trzyma ich bagaż życia, jakiego doświadczyli. Dlatego z dumą przedstawiając się mówią – Jestem Alkoholikiem! Rozumie to każdy, kto przeszedł podobną drogę. Ale czy alkoholika może zrozumieć tylko drugi alkoholik?
Jedną z podstawowych zasad Wspólnoty AA jest anonimowość, nikt nie rwie się więc i nie krzyczy głośno o potrzebie akceptacji, takiej zwykłej – czysto ludzkiej. To rola przyjaciół Wspólnoty. Ludzi, którzy widzą płynący z mitingów sens nawrócenia. To oni mogą wzmacniać trzeźwość, pokazywać, że warto wspierać alkoholika, że ma to sens, że ratuje nas wszystkich…
Nie jest to łatwe, a do tego obarczone potężną odpowiedzialnością! Przyjaciel Wspólnoty i trzeźwiejących alkoholików – czyli kto?
Posłuchaj audycji Kingi Grabowskiej Porozmawiajmy o życiu
Autor: K. Grabowska
Redakcja: A. Dybcio