Wrzesień
Filmy o polskim wrześniu są niezwykle istotne w polskiej kinematografii, są to zazwyczaj przejmujące filmy, zrealizowane przez najważniejszych naszych twórców. Bez względu na wiek, doświadczenie filmowców, powstawały filmy, do których się wraca.
To nie są filmy przebojowe, wyświetlane w telewizji z byle powodu, to są filmy ważne i zrealizowane dlatego, że był Wrzesień 1939 roku, dlatego, że Niemcy napadły na Polskę, która w osamotnieniu walczyła z przeważającymi siłami najeźdźców, bo przecież pamiętamy, że 17 września wojska radzieckie uderzyły na Polskę od wschodu.
Jak wspomniałem osamotniona, osłabiona Polska, zaatakowana z dwóch stron, nie była w stanie obronić swoich granic. Filmy o Wrześniu 39 są różne, tak jak ich twórcy: Andrzej Wajda, Bogdan Poręba, Stanisław Różewicz, Leonard Buczkowski, Michał Kwieciński. Różne losy, poglądy, pokolenia. Tytuły: „Westerplatte”, „Wolne Miasto Gdańsk”, „Hubal”, „Lotna”, „Kronika wypadków miłosnych”,”Tajemnica Westerplatte”, „Jutro idziemy do kina”, „Jak rozpętałem II wojnę światową”. Ja zdecydowanie najbardziej lubię „Kronikę wypadków miłosnych” Andrzeja Wajdy według znakomitej powieści Tadeusza Konwickiego o tym samym tytule, uwielbiam tę powieść, bo to Konwicki, bo rzecz rozgrywa się w moim ukochanym Wilnie, jestem zafascynowany Wilnem i jego historią.
Film ma fantastyczny nastrój, ta niejednoznaczność, świetna gra aktorów, świetnie pokazane postaci i ostatnie chwile wolności, pierwsze chwile wojny, no i ta młodzieńcza, pierwsza miłość, zawsze najważniejsza i najchętniej wspominana. Oczywiście są i inne filmy wrześniowe do, których chętnie wracam,”Jak rozpętałem II drugą wojnę światową”z niezapomnianym Marianem Kociniakiem, lubię także „Orła”, film się zestarzał ale fascynuje mnie legenda „Orła”, odwaga marynarzy, brawurowa ucieczka z Tallina w Estonii, nawigacja po Bałtyku, po omacku, bez map, szczęśliwe dotarcie do Anglii i tajemnicze zaginięcie na Morzu Północnym. Orłowi należy się nowy, lepszy, po prostu nowoczesny film.
Moim zdaniem filmowy Wrzesień 39 ciągle czeka na swój oscarowy film, taki, który pokazałby światu co tu się wydarzyło w 1939 roku.
Kinoman
(jhop/kpias)