Pierwszy miesiąc działania robota DaVinci. „Ma ogromne znaczenie dla pacjenta”
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie podsumowano pierwszy miesiąc działania robota chirurgicznego DaVinci. Jego instalacja poprzedzona była długimi przygotowaniami.
O przygotowaniach do instalacji robota mówiła dyrektor placówki Irena Kierzkowska.
Wdrożenie nowej technologii wymagało przeorganizowania, adaptacji sali operacyjnej i personelu. To było olbrzymie przedsięwzięcie, trwało prawie rok z procesem zakupu sprzętu
– tłumaczyła Irena Kierzkowska.
Robot kosztował ponad 11 milionów złotych. Większość kwoty pochodziło z budżetu województwa warmińsko-mazurskiego.
Gdy pojawiła się możliwość zakupu robota, nie zastanawialiśmy się długo. Jako samorząd województwa warmińsko-mazurskiego przeznaczyliśmy na ten cel 8 milionów złotych, resztę dołożył szpital
– mówił marszałek województwa Marcin Kuchciński.
W pierwszym miesiącu działalności robota DaVinci specjaliści wykonali za jego pomocą 16 operacji – 4 urologiczne, tyle samo onkologicznych i 8 ginekologicznych. Specjaliści z tych dziedzin bardzo chwalą działanie sprzętu.
Operacja robotyczna oznacza większą radykalność usunięcia nowotworu. Dla pacjenta ma to ogromne znaczenie, bo oznacza mniejsze ryzyko nawrotu choroby
– mówił chirurg onkologii Robert Wojsław.
Jest to tak fantastyczna metoda leczenia pacjentek z nowotworem trzonu macicy, że od kiedy wprowadziliśmy robota do naszego panelu, nie operujemy tego nowotworu żadną inną metodą
– wyjaśniał ordynator oddziału ginekologii klinicznej Tomasz Waśniewski.
O znacznej pomocy w operowaniu mówił także chirurg urologii Robert Liss, który przeprowadził pierwszą operację za pomocą robota DaVinci w Olsztynie.
Urologia zajmuje się chirurgią układu moczowego, większość tych struktur jest w miednicy mniejszej. Tak naprawdę operujemy w przestrzeni pudełka od zapałek. Ta precyzja jest kluczowa w osiągnięciu świetnych wyników czynnościowych
– zaznaczył.
Jedną z zalet systemu DaVinci, obok dużej precyzji zabiegów, jest skrócenie czasu powrotu pacjentów do pełni sił. Doktor Liss przyznał, że okres obserwacji operowanych pacjentów nadal trwa, zdarzają się jednak osoby, które mogą „stanąć na nogi” dzień po operacji.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Sikorski
Redakcja: M. Rutynowski