Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
W Olsztynie po raz pierwszy o transpłciowości. „Taki świat również istnieje”
Transpłciowość tematem festiwalu organizowanego przez Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie. Nie zabrakło protestów.
Ruszył festiwal TransAtlantyk, którego głównym organizatorem jest MOK, a współorganizatorem grupa TransAtlantyk. To cykl spotkań, wykładów i warsztatów, są też wydarzenia artystyczne.
Transpłciowość, według szacunków, dotyka 1-2 procent populacji.
Transpłciowość oznacza, że dana osoba czuje się w innej płci, niż ta przypisana przy urodzeniu. Spora część z tych osób zdecyduje się na tranzycję hormonalną, czyli na hormony, dzięki którym ich ciało będzie wyglądać bardziej adekwatnie do płci odczuwanej, a część zdecyduje się na operację
– wyjaśniła psycholożka i seksuolożka Katarzyna Grabia.
Bardzo duża część spotkań, w czasie festiwalu, jest poświęconych transpłciowości wśród osób nieletnich. W ich przypadku – jak twierdzą specjaliści – bardzo ważne jest wsparcie ze strony otoczenia: krewnych oraz nauczycieli i innych uczniów w szkołach, do których uczęszczają osoby transpłciowe.
Współautorka podręcznika „Przewodnik dla otwartej szkoły” Dorota Piotrowska twierdzi, że szkoła ma wręcz obowiązek odpowiednio zaopiekować się takimi osobami. Wynika to z przepisów o poszanowaniu praw każdego ucznia.
Proste rzeczy: używanie wybranego przez dziecko imienia, umożliwienie dziecku korzystania z odpowiedniej toalety. Wystarczy jedna toaleta w szkole z napisem po prostu WC, bez oznaczania jej chłopcem czy dziewczynką. Umożliwienie udziału w WF-ie w grupie, którą dziecko preferuje. To jest kwestia przebierania się w szatni. To jest kwestia zwracania się właściwymi zaimkami
– mówiła.
W Olsztynie taki festiwal odbywa się po raz pierwszy. Wywołał protesty, zorganizowane przez Konfederację Korony Polskiej.
Postanowiliśmy zareagować i zaprotestować przeciwko uderzaniu w tradycyjną rodzinę, przeciwko promowaniu zboczeń wszelkiego rodzaju
– stwierdził Tomasz Owsianik z olsztyńskich struktur tej partii.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Mariusz Sieniewicz zauważył, że miejska instytucja ma obowiązek mówić o ważnych zjawiskach społecznych.
Jest to inicjatywa rodziców, którzy przyszli prosząc o przestrzeń, w której mogliby porozmawiać o swoim świecie, o swoich problemach. To nie jest promocja zjawiska, to jest pokazywanie, że taki świat również istnieje. Skoro tak często prawimy komunały i frazesy o otwartym społeczeństwie, to poruszanie takich tematów jest też jednym z przejawów tej otwartości
– przekonywał Sieniewicz.
W zarzutach przeciwników takich wydarzeń i zjawisk bardzo często pojawia się też sugestia, że nie jest to rzeczywista biologiczna potrzeba konkretnych osób, ale moda czy zjawisko kulturowe.
Katarzyna Grabia przekonywała, że to nieprawda. Pokazuje to bardzo niski odsetek tych, którzy po zmianie płci chcą powrócić do poprzedniej.
Metaanaliza badań z 2021 roku, gdzie było około 27 badań i prawie 8 tysięcy osób, wskazała, że odsetek detranzycji to 0,9 procent. Dla porównania, niezadowolenie po rekonstrukcji piersi po profilaktycznej mastektomii to jest 20 procent. Można też przytoczyć inne badanie, które mówi, że jeśli chodzi o osoby małoletnie, jeszcze nawet przed okresem dojrzewania, to od 1 do 3 procent odczuwa niezgodność płciową i poszukuje swojej tożsamości płciowej. Od 12 do 50 procent z nich zdecyduje się na tranzycję medyczną
– powiedziała.
TransAtlantyk potrwa w Olsztynie do jutra.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy