W Iławie o mało nie utonął 20-latek
Młody mężczyzna był pijany. Przed północą postanowił popływać w jeziorze i gdy długo nie wracał, zaniepokojony kolega wezwał ratowników.
Okazało się że 20-latkowi nic się nie stało. Był w wodzie. Trzymał się jednej z bojek wyznaczających szlak żeglowny. Tłumaczył, że wypłynął za daleko i nie miał siły wrócić do brzegu. Na szczęście znalazł bojkę, która pozwoliła mu utrzymywać się na wodzie.
Ratownicy, apelują by nie przeceniać swoich możliwości. Przypominają, żeby nie wchodzić do wody po pijanemu, bo większość osób, które utonęły była pod wpływem alkoholu.
(wch/bsc)