Koronawirus, Aktualności, Aplikacja mobilna
Trwają poszukiwania leku na COVID-19. Testowane są znane środki m.in. na zapalenie trzustki
Znane często od dawna i zarejestrowane do leczenia innych chorób leki mogą się okazać skuteczne w przypadku zakażenia koronawirusem. Wśród kandydatów znajdują się m.in. środki przeciwlękowe, antyalergiczne czy stosowane w leczeniu przewlekłego zapalenia trzustki.
Camostat (inhibitor proteazy serynowej), zatwierdzony w Japonii do leczenia przewlekłego zapalenia trzustki i pooperacyjnego refluksu żołądkowego, blokuje replikację SARS-CoV-2 w ludzkich komórkach. Badania kliniczne trwają już w Holandii i Niemczech.
Przeciwmalaryczne chlorochina (CQ) i hydroksychlorochina (HCQ) to leki, których pochodne stosowane są reumatologii. W przypadku SARS-COV-2 hamują wnikanie do komórek i replikację wirusa, a wstępne wyniki małego badania HCQ u pacjentów z COVID-19 donoszą o szybszym ustąpieniu objawów.
Powszechnie stosowany antybiotyk azytromycyna (AZ) blokuje też replikację wirusów Zika i grypy w ludzkich komórkach. Niewielkie badanie wykazało zmniejszenie miana wirusa u pacjentów z COVID-19, otrzymujących kombinację HCQ i AZ. Mimo wątpliwości HCQ i AZ zostały w USA zatwierdzone do stosowania w trybie awaryjnym w COVID-19.
Niestety HCQ i AZ mogą doprowadzić do śmiertelnej arytmii serca a HCQ – szkodzić oczom. Zdarzały się zgony osób biorących pochodne chininy bez konsultacji z lekarzem. Kilka analiz przeprowadzonych w USA i Europie sugeruje niewielkie korzyści z monoterapii HCQ u pacjentów z COVID-19.
Oprócz SARS-CoV-2 znanych jest siedem koronawirusów – jednoniciowych wirusów RNA, które infekują ludzi. Cztery odpowiadają za 30 proc. przypadków przeziębienia. Dwa okazały się sprawcami groźnych epidemii – SARS-CoV-1 (lata 2002–2003, śmiertelność około 10 proc.), oraz MERS-CoV powodujący bliskowschodni zespół niewydolności oddechowej MERS, który zabija w około 35 proc. przypadków.
Liczba chorych na SARS i MERS była niewielka w porównaniu z COVID-19, który rozprzestrzenia się dzięki bezobjawowym nosicielom, długiemu okresowi utajenia i wysokiej zakaźności. Wcześniej poszukiwaniom leku przeciwko koronawirusom nie poświęcano jednak wiele uwagi – groźniejsza wydawała się grypa. Zwłaszcza, że w normalnych warunkach badania kliniczne leków ciągną się latami.
Redakcja: A. Dybcio za PAP