To trudna i odpowiedzialna praca. Ratownicy medyczni obchodzili swoje święto

Zanim wezwiemy karetkę, warto się zastanowić, czy pomoc ratowników jest rzeczywiście potrzebna – o to apelują sami ratownicy. 13 października obchodziliśmy Dzień Ratownictwa Medycznego. 

Zdecydowana większość wyjazdów karetek jest z powodu wezwań do błahych przypadków, które nie wiążą się z koniecznością ratowania zdrowia czy życia. Takich sytuacji jest coraz więcej – uważa ratownik z Olsztyna Krzysztof Wilga. Niedawno został wezwany np. z powodu siniejących rąk – okazało się, że przyczyną były… farbujące spodnie.

Bardzo częste są też wezwania do bólu brzucha, głowy czy biegunki – dolegliwości, na które pomagają leki dostępne w aptekach. Kiedy załoga karetki zajmuje się np. bólem brzucha, inna osoba może rzeczywiście potrzebować ratunku.

Wśród ratowników jest coraz więcej kobiet

Panie chętnie podejmują tę pracę, ale nie brakuje też stacji pogotowia, które nie chcą ich zatrudniać. O tym jak pracuje się w pogotowiu kobietom mówią ratownicy z Olsztyna Roksana Rajewska i Krzysztof Wilga.

Ratownik medyczny to trudny i niebezpieczny zawód, wymagający dobrej sprawności fizycznej i wiedzy medycznej z różnych dziedzin, często traktowany jest jako typowo męska profesja, a mimo to kobiety pracują w ratownictwie na całym świecie. Wszyscy – zarówno panowie jak i panie, muszą spełniać te same warunki, które określa aktualna Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym.

Autor: A. Skrago
Redakcja: A. Niebojewska