„Komin wciąż pracuje i dymi”. Kontrole zakładu ruszyły, mieszkańcy czekają na efekty
Ruszyły kontrole zakładu, który – zdaniem mieszkańców – zatruwa powietrze w Mrągowie. Sprawa okazała się jednak bardziej złożona niż początkowo sądzono.
Trzy tygodnie temu mieszkańcy zaalarmowali nas, że czarny dym i cząsteczki wydobywające się z komina przy zakładzie galwanizacyjnym osadzają się na samochodach, oknach i placach zabaw. Kontrole miały się rozpocząć, a w zakładzie miał zostać zainstalowany filtr. Jednak, jak mówi jedna z mieszkanek, nie widać zmian.
Komin cały czas pracuje i dymi. Sadza osadza się na oknach, balkonach i autach. Po opadach śniegu było to szczególnie widoczne
– powiedziała.
Sytuację badał Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Olsztynie. Okazało się, że kotłownia jest o niewielkiej mocy, więc nie podlega kontroli tego organu. Sprawą zajął za to Departament Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego.
Okazało się, że komin nie należy do zakładu galwanizacyjnego. Firma wytwarza odpady i ścieki, które są przez nas kontrolowane i analizowane. Pozyskiwanie ciepła odbywa się natomiast z sąsiedniej firmy. Po kontroli Galwanotechniki planujemy przystąpić do kontroli firmy HLS Stalbud w Mrągowie
– wyjaśnia dyrektor Departamentu, Bogdan Meina.
Mieszkańcy będą musieli więc jeszcze uzbroić się w cierpliwość.
Posłuchaj relacji Aleksandry Skrago
Autor: A. Skrago
Redakcja: A. Niebojewska
„Nie wiemy, co wdychamy” – mieszkańcy osiedla w Mrągowie żądają reakcji zakładu




























