Szerszenie zaatakowały kilkudziesięciu uczestników rajdu biegowego. Burmistrz Mikołajek zapewnia: Zagrożenie zostanie usunięte
Wracamy do sprawy szerszeni, które pokąsały kilkudziesięciu biegaczy podczas zawodów w okolicy Mikołajek. Do gniazda owadów w dziupli drzewa, rosnącego przy trasie rajdu w Zełwągach, przyjechała straż pożarna, ale ograniczyła się do oznaczenia miejsca zagrożenia taśmą.
Zdziwiony tym jest burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski:
Na miejsce przyjechały karetki oraz 2-3 zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych. Po zlokalizowaniu gniazda szerszeni nie zrobili jednak nic.
Poprosiliśmy strażaków o wyjaśnienie wątpliwości burmistrza.
Od zawsze wiadomo, że zarządca lub właściciel jest odpowiedzialny za dany teren.
– powiedział st. kpt Rafał Melnyk, oficer prasowy komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Olsztynie.
Burmistrz zapewnił, że gmina problem rozwiąże:
Pomijając to, czyja jest to droga, gmina zajęła się już problemem. Miejsce, skąd szerszenie wylatują zostanie zlokalizowane, a zagrożenie usunięte.
W imprezie „Biegam bo lubię” brało udział około stu biegaczy. Po pomoc medyczną po ataku szerszeni zgłosiło się 18 osób.
Autor: A. Socha
Redakcja: A. Dybcio