Bliższe Spotkania
„Św. Mikołaj przychodził nie tylko do grzecznych dzieci, ale przede wszystkim do grzesznych po to, by stali się lepsi”
To, co czynił święty Mikołaj to jest miłosierdzie, a nie nagradzanie grzecznych – powiedział ks. Bartłomiej Matczak, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Archidiecezji Warmińskiej, który był Gościem Agnieszki Lipczyńskiej.
Dziś w Bliższych spotkaniach o świętym Mikołaju – postaci historycznej i autentycznej.
A. Lipczyńska: Czego można się dowiedzieć o świętym Mikołaju z najstarszych przekazów?
Ks. B. Matczak: Święty Mikołaj to była postać bardzo znana i bardzo czczona zarówno w Kościele Wschodnim jak i Zachodnim. To jest człowiek, który urodził się około 270 roku w Grecji jako jedyne dziecko bardzo zamożnej rodziny chrześcijańskiej.
A. Lipczyńska: Bardzo wyczekiwane dziecko?
Ks. B. Matczak: Dokładnie. Można powiedzieć, że rodzice nie tylko wymodlili jego narodzenie, ale także jego charakter. To, co jest najważniejsze w świętym Mikołaju, to pewna wrażliwość na ludzkie potrzeby. Był człowiekiem bardzo wierzącym i pobożnym. Mamy też mnóstwo opisów, legend dotyczących świętego Mikołaja. Co ciekawe – patrząc z punktu historycznego – te legendy o św. Mikołaju były na tyle popularne, że do dzisiaj znajdujemy teksty, rękopisy dotyczące jego życia w bardzo różnych stronach świata, więc jest to chyba najbardziej znany święty.
A. Lipczyńska: Jakie cuda się jemu przypisuje?
Ks. B. Matczak: Jest ich mnóstwo. Oczywiście my upraszczając historię opowiadamy dzieciom, że św. Mikołaj podrzucał biednym dzieciom prezenty. Ale to jest pewien odcinek jego życia. Św. Mikołaj był bardzo mocno związany z ludźmi morza, dlatego, znane są właśnie cuda uratowania rybaków, więźniów, którzy szli na skazanie, bardzo mocno pomagał ludziom potrzebującym – przypisuje mu się chociażby wskrzeszenie dziecka. To są cuda, które mamy opisane we wspomnianych przeze mnie historiach i legendach o św. Mikołaju. Musimy mieć świadomość, że są takie czasy, kiedy o świętym nie tylko się mówi w sposób historyczny, ale także legendarny.
A. Lipczyńska: On dzielił się właściwie wszystkim, co miał. Każdą krzywdę, każdą biedną osobę był w stanie wspomóc w różny sposób.
Ks. B. Matczak: Oczywiście, że tak. Tutaj musimy zawalczyć z pewnym stereotypem, który mówi, że św. Mikołaj nagradza tylko grzeczne dzieci, a jest to nieprawda. To, co czynił św. Mikołaj, określamy słowem miłosierdzie. Znana jest historia chociażby trzech córek, które nie mogły wyjść za mąż, ponieważ nie miały posagu. Św. Mikołaj dowiedziawszy się o tym, że są takie dziewczyny, które cierpią, wieczorem podrzucił im sporą sumę pieniędzy po to, żeby mogły spełnić swoje marzenie i pragnienie.
Posłuchaj rozmowy z ks. Bartłomiejem Matczakiem
Redakcja: A. Dybcio za D. Kucharzewska