Pozostałe
Sukces Sztewite Gang
Dawid Sadlak z Olsztyna razem z kolegami z Grudziądza, zdobyli drugie miejsce w zawodach Culture Shock na Tajwanie w konkurencji 3 vs 3! Tancerze ze Sztewite Gang startowali w konkurencjach 3 vs 3 (3 vs 3 crew battles freestyle session) oraz 5 vs 5 (5 vs 5 crew battles freestyle session) oraz indywidualnej (tylko Dawid Rostkowski).
Pierwszego dnia zawodów chłopacy przystąpili do eliminacji 3 vs 3, w których rywalizowało 50 grup tanecznych z całego świata. Po bardzo trudnej selekcji zakwalifikowali się do 16 najlepszych grup tanecznych, zdobywając maksymalną liczbę punktów, pokonując m.in. utytułowaną grupę z Korei Południowej.
Tego samego dnia, czwórka tancerzy z Polski wystartował również w eliminacjach konkurencji 5 vs 5. Startując grupą składającą się z 4, a nie 5 zawodników, Polacy zdołali przejść eliminacje, awansując do finałów.
Pomyślnie eliminacje przeszedł również Dawid Rostkowski z Olsztyna, który startując w konkurencji indywidualnej także zakwalifikował się do najlepszej 16. Jednym słowem, eliminacje wyszły naszym chłopakom znakomicie. Wszyscy zakwalifikowali się do finałów.
W pierwszej rundzie finałów 3 vs 3 chłopcy ze Sztewite Gang okazali się lepsi od miejscowej grupy z Tajwanu. W ćwierćfinale pokonali tancerzy z Japonii. W walce o finał spotkali się z grupą z Chin, z którą wygrali decyzją sędziów w stosunku 3:0! W finale zatańczyli z grupą SBC1 z Japonii.
Mówi Dawid Sadlak: – Niedziela była dla nas najważniejszym dniem naszego wyjazdu. Pierwszy raz w naszej tanecznej karierze czuliśmy tyle stresu, który prawdopodobnie wynikał z tego, że nie chcieliśmy po pokonaniu tak odległej drogi wrócić do domu po pierwszej przegranej walce. Generalnie po całym turnieju zgarnęliśmy ogromną ilość gratulacji, uznań, szacunku od wielu ludzi, a największą energie dał nam szacunek od legendarnego bboya z USA Kena Swifta, który razem ze swoją grupą Rock Steady Crew z Bronxu, pokazał światu ten taniec. My oglądaliśmy go będąc dziećmi i dzięki niemu dzisiaj tańczymy. Powiedział nam naprawdę bardzo miłe słowa i wyraził duży szacunek dla naszej pracy.
Posłuchaj rozmowy Agnieszki Lipczyńskiej z Dawidem Sadlakiem: