Stare nie zawsze jare
Zabawne jak gwiazdy z poprzednich dekad wracają i próbują wpisać się w obecnie panujące trendy. Zrobili tak np. Pet Shop Boys z całkiem tragicznym efektem. Mamy modę na lata osiemdziesiąte, stąd fala powrotów postaci z tamtych lat.
Lisa Stansfield – Can’t Dance – a może to Daft Punk? Ale nie ma co się czepiać, całkiem przyzwoite granie.
Myslovitz – Telefon – polski zespół na poziomie, zawsze wart uwagi. Choc list przebojów nie zawojują.
Moby – Perfect Life – łysy w okularach w dobrej formie. I rzeczywiście może odczarować pecha (w ustach).