Set, który trwał 43 minuty. Indykpol AZS wygrał na wyjeździe z GKS-em Katowice
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w zaległym spotkaniu 18 kolejki PlusLigi, pokonali na wyjeździe GKS Katowice 3:1. Statuetkę MVP otrzymał Bartłomiej Lipiński. W ligowej tabeli olsztynianie awansowali na 7. miejsce.
Pomimo dobrego otwarcia naszego zespołu (2:0) pierwszego seta lepiej rozpoczęli katowiczanie, którzy zdobyli 5 punktów z rzędu, a następnie podwyższyli prowadzenie do 3:7. Olsztynianie próbowali niwelować straty, lecz gospodarze nadal prowadzili dzięki lepszej skuteczności. Po dwóch udanych atakach Jakuba Jarosza przewaga GKS-u wzrosła do pięciu punktów (8:13). Chwilę później, dwoma asami serwisowymi popisał się Robbert Andringa, dwie kontry skończył Bartłomiej Lipiński i na tablicy wyników widniał remis. Chwilę trwała walka punkt za punkt. Dzięki zagrywce Karola Butryna AZS Olsztyn wrócił na prowadzenie (16:15). Atakujący akademików ponownie zapunktował serwisem przy wyniku 19:17. Olsztynianie prowadzili przez całą końcówkę partii dwoma punktami, lecz i tak set kończył się na przewagi – atak skończył Quiroga, a potem w aut uderzył Mateusz Poręba. Olsztynianie potrzebowali aż 12 piłek setowych, aby finalnie zakończyć pierwszą partię meczu (która trwała 43 minuty!) 37:39.
Drugiego seta akademicy rozpoczęli z wysokiego „C”. Prowadzili 9:3, a później 11:4. Świetne zagrywki Butryna odrzuciły rywali od siatki i sprawiły im duże problemy w grze. Trener Grzegorz Słaby starał rotować swoimi zawodnikami, lecz nie przyniosło to oczekiwanego skutku. Siatkarze prowadzeni przez Javiera Webera cały czas mieli bezpieczną przewagę. Set zakończył Robbert Andringa, ustalając wynik na 14:25.
Trzeci set to ponownie walka punkt za punkt. Po udanej grze Gonzalo Quirogi w ofensywie katowiczanie prowadzili 9:12. Dwa bloki Mateusza Poręby zniwelowały straty naszego zespołu (11:12). Gospodarze utrzymywali jednak dwupunktową przewagę (11:13, 12:14), a po ataku Quirogi i bloku Sebastiana Adamczyka tablica wyników wyświetlała rezultat 13:17. W końcówce olsztynianie zdołali dogonić rywali – najpierw Butryn skończył atak, a następnie Poręba zapunktował z ataku i po bloku. Nieudane przyjęcie zagrywki Damiana Domagały i popsuty serwis Butryna pozwoliły GKS-owi odbudować przewagę (18:21) i zwyciężyć 25:21.
Siatkarze Indykpolu AZS przejęli inicjatywę w czwartym secie. (5:2, 7:3). Po udanych atak Andringi i Joshua Tuanigi olsztynianie utrzymywali pięciopunktową przewagę (9:4, 10:5). Amerykański rozgrywający chwilę później popisał się asem serwisowym (12:6). Gra akademików z akcji na akcję wyglądała coraz lepiej – od mocnego serwisu po skuteczną grę na kontrach. Udany atak Bartłomieja Lipińskiego dał olsztyńskiemu zespołowi 7 punktów przewagi (17:10). Do ofensywy dołączył również szczelny i skuteczny blok (19:11). Olsztynianie w każdym elemencie wyglądali lepiej od swoich rywali. Katowiczanie nie składali broni, odrabiając straty (22:18), a przy piłkach meczowych dla AZS-u udało im się wywalczyć jeszcze 22. punkt. Ostatni w tym meczu, udanym atakiem ze środka, zdobył Mateusz Poręba.
GKS Katowice: Piotr Hain, Jakub Jarosz, Marcin Kania, Gonzalo Quiroga, Georgi Seganow, Jakub Szymański – Dawid Ogórek (libero) – Sebastian Adamczyk, Damian Domagała, Jakub Lewandowski, Jakub Nowosielski, Tomas Rousseaux
Indykpol AZS Olsztyn: Robbert Andringa, Taylor Averill, Karol Butryn, Bartłomiej Lipiński, Mateusz Poręba, Joshua Tuaniga – Jakub Hawryluk (libero) – Szymon Jakubiszak, Karol Jankiewicz, Jan Król.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zostają na południu Polski. W środę został zaplanowany jeden trening w Katowicach, a w czwartkowy poranek zespół wyruszy do Bielska-Białej. Początek piątkowego spotkania z BBTS-em o godzinie 17:30.
Redakcja: K. Ośko za indykpolazs.pl