Rośnie problem nielegalnego handlu tytoniem i papierosami
Zwiększa się przemyt papierosów i nielegalna produkcja wewnątrz kraju, w tym na Warmii i Mazurach.
W ubiegłym roku na granicy między Polską a obwodem kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej warmińsko-mazurscy celnicy zatrzymali ponad milion 800 tysięcy paczek papierosów. Jak mówi Ryszard Chudy z Izby Celnej w Olsztynie to wzrost w porównaniu z rokiem 2015.
Zatrzymaliśmy o ponad 100 tysięcy paczek więcej, do tego należy zwrócić uwagę, że większy przemyt został ujawniony w sytuacji, gdy zmniejszyła się liczba podróżnych.
Niekiedy przemytnikom udaje się przewieźć papierosy. Niejednokrotnie nielegalny towar jest zatrzymywany już w Polsce, choćby na targowiskach czy w prywatnych mieszkaniach. Tylko w ciągu ostatniej doby policjanci z Warmii i Mazur zatrzymali dwie osoby handlujące przemycanymi papierosami. Zatrzymania miały miejsce w Ełku i Braniewie.
Drugi, problem związany z nielegalnym tytoniem to nielegalne fabryki papierosów ulokowane w Polsce, w tym na Warmii i Mazurach. Niekiedy to bardzo duże zakłady, w których policjanci, celnicy i funkcjonariusze Straży Granicznej znajdują tony krajanki tytoniowej. Niekiedy są to mniejsze fabryczki, jak choćby wykryta w ostatnich dniach u mieszkańca Elbląga – informuje sierżant Tomasz Markowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
W swoim mieszkaniu miał worki zawierające ponad 180 kilogramów tytoniu oraz ponad 26 tysięcy gotowych papierosów. Twierdził, że to na użytek własny. Gdyby tak było, to wypalenie tego wszystkiego zajęłoby mu 25 lat.
Z obserwacji celników wynika, że nielegalne fabryki krajanki tytoniowej i nielegalne fabryki papierosów korzystają z tytoniu, który wyrósł na legalnych plantacjach, ale potem został nielegalnie sprzedany. Dlatego takie fabryki, choć zdarzają się na Warmii i Mazurach, są też problemem centralnej i zachodniej części Polski, bo tam jest więcej plantacji – mówi Ryszard Chudy z Izby Celnej.
Zdarza się, że celnicy z Warmii i Mazur pracują przy sprawach dotyczących innych województw. W ubiegłym roku wspólnie z policją i pogranicznikami weszliśmy do takiej fabryki niedaleko Warszawy oraz do magazynu nielegalnego tytoniu w Toruniu. Skąd olsztyńscy celnicy w Toruniu? W tej sprawie był wątek lokalny, dzięki czemu wiedzieliśmy, gdzie należy pojechać.
Z danych ogólnopolskich wynika, że w roku 2016 trzykrotnie wzrosła liczba wykrywanych nielegalnych fabryk tytoniu. Straty, na jakie tytoniowa szara strefa naraża budżet państwa, to 5 miliardów złotych rocznie.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
(apie/bsc)