Elbląg, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Posypały się kary za palenie śmieci w piecach. „To co znajdujemy w głowie się nie mieści”
10 mandatów za palenie, w piecach domowych czy w warsztatach, odpadów i śmieci wystawiła od począku października straż miejska w Elblągu. To dopiero początek sezonu grzewczego, a już co trzecia z ponad 30 kontroli ujawniła nieprawidłowości.
Palimy wszystkim, to co znajdujemy to w głowie się nie mieści. Znajdujemy folie, butelki, ramy okienne czy drzwi, a nawet pieluchy niemowlęce z zawartością
– wyjaśnia Arkadiusz Kulik, komendant straży miejskiej w Elblągu.
Prawo łamią także właściciele firm, ogrzewający swoje siedziby np. odpadami z płyt meblowych. Jednego z nich ukarano za palenie wiórów nasączonych klejem i żywicą. Dostał mandat w wysokości 500 złotych.
Strażnicy miejscy mogą wejść na teren nieruchomości prywatnej od 6 rano do 22. Natomiast na terenie, na którym prowadzona jest działalność gospodarcza, kontrola możliwa jest przez całą dobę. Często interwencja kończy się upomnieniem, ale osoby rażąco naruszające prawo muszą liczyć się z karą. Ta najbardziej surowa, jaką może nałożyć sąd to 5 tysięcy złotych.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy