Pomogli choremu Jasiowi. Mundurowi zmierzyli się z samorządowcami
Zdjęli mundury oraz garnitury, włożyli piłkarskie stroje i pomogli choremu Jasiowi. Zwycięstwem Samorządowców nad Mundurowymi 2:1 zakończył się charytatywny mecz na stadionie Tęczy Biskupiec pod hasłem „Gramy dla Jasia”.
Jednak nie o wynik chodziło, a o pieniądze zebrane podczas tego wydarzenia, które zostaną przekazane na leczenie 3,5-letniego Jasia z Barcian. To rzadka i śmiertelnie niebezpieczna choroba – wyjaśnia jego tata – funkcjonariusz Straży Granicznej Dawid Korshenrich.
Jest to neuroblastoma. Okazało się, że u Jasia neuroblastoma jest w czwartym zaawansowania. Jaś miał zajęty szpik kostny w 79 proc. i liczne przerzuty do kości. Neuroblastoma to tzw. cichy zabójca dzieci.
Decyzję o naszej pomocy Jasiowi podjąłem od razu – przyznał nadinspektor Tomasz Klimek, komendant warmińsko-mazurskiej policji.
Nie trzeba było długo rozmawiać z burmistrzem Biskupca o udostępnieniu stadionu, z samorządowcami oraz innymi służbami mundurowymi, aby wspólnie zagrać. Cel bardzo szczytny i oby przyniosło to efekt
– powiedział nam komendant Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej generał brygady SG Robert Inglot.
Kapitanem zespołu Mundurowych był wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki, który przyznaje, że wynik sportowy był dziś bez znaczenia. Liczyła się jak największa suma pieniędzy wrzucona do puszek.
Kapitan Samorządowców, starosta olsztyński Andrzej Abako, cieszył się, że udało się zebrać składy obu ekip, które zapewniły zdrową rywalizację na boisku, ale też współpracę w akcji charytatywnej na rzecz Jasia.
Podczas dzisiejszego meczu oraz aukcji udało się zebrać około 50 tysięcy złotych.
Autor: P. Świniarski
Redakcja: A. Niebojewska