Aktualności
Politycy dyskutowali o dwukadencyjności w samorządach, notowaniach polskiej gospodarki i roszczeniach późnych przesiedleńców
Od gorącego tematu, wypowiedzi prezesa PiS w sprawie dwukadencyjności w samorządach zaczęła się audycja My Wy Oni. Politycy dyskutowali także o dobrych notowaniach polskiej gospodarki w Komisji Europejskiej, a także o niekończących się roszczeniach późnych przesiedleńców i ich rodzin. Jak polskie państwo powinno rozwiązać ten problem?
Gośćmi audycji byli: Urszula Pasławska – posłanka PSL, Anna Wasilewska – posłanka PO, Teresa Astramowicz-Leyk z Nowoczesnej, Tomasz Pitura z Kukiz15 i Jarosław Babalski – radny olsztyński PiS. Audycję prowadził Krzysztof Kaszubski
Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował dziś, że Prawo i Sprawiedliwość w dalszym ciągu opowiada się za wprowadzeniem zasady dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, jednak nie wejdzie ona w życie przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi.
Podtrzymujemy zasadę dwóch kadencji dla pełniących funkcje jednoosobowe, ale będzie to odłożone —poinformował na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Prezes Kaczyński podkreślił, że do zmian doszło po konsultacjach z prezydentem i po opinii Trybunału Konstytucyjnego. Nie odchodzimy od naszych planów zmian w samorządach, ale szanujemy zdanie głowy państwa i Trybunału Konstytucyjnego —mówi prezes.
Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności – te, o których już kiedyś wspominałem publicznie, mówię o Trybunale Konstytucyjnym jak i stanowisku prezydenta, doszliśmy do wniosku, że podtrzymamy zasadę dwóch kadencji dla osób, które pełnią funkcje jednoosobowe, a więc wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale z karencją, tzn. z odłożeniem tego na dwie kadencje. Są jeszcze inne koncepcje, ale każda z nich jednak sprowadza się do tego, że to będzie odłożone i nie wejdzie w trakcie tych wyborów
– powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Urszula Pasławska jest przekonana, że ta decyzja nie zakończy „dłubania PiS-u przy samorządach”. Stwierdziła, że przez ostatnie 2 lata samorządy są „oskubywane z kompetencji”, posłanka powołała się tutaj na reformę edukacji i sieciowanie szpitali.
Decyzja o dwukadencyjności była popierana przez różne środowiska, również przez PSL uważała ją za słuszną, pod warunkiem, że prawo nie będzie działało wstecz
– powiedziała poseł Pasławska.
Teresa Astramowicz-Leyk wyraziła obawę, iż PiS chce w sposób nielegalny zdobyć władzę w samorządach.
Nie tylko samorządowcy, ale także spora część wyborców w Polsce z niepokojem przygląda się, co PiS wyczynia wokół zmiany prawa wyborczego w samorządach. PiS nie ma jeszcze pełni władzy tylko w samorządach i istnieje obawa, że będzie chciał tę władzę, choćby w sposób nielegalny, zdobyć. Nowoczesna odpowiadała się za dwukadencyjnością w samorządach, ale z poszanowaniem zasady, że prawo nie działa wstecz. Chciałabym zapytać, czy prezes PiS wprowadzi tę zasadę dwukadencyjności także w parlamencie? Nowoczesna opowiada się za takim rozwiązaniem. Parlamentarzyści, którzy są od kilkunastu lat posłami mogliby zrobić miejsce nowym, młodym posłom
– powiedziała Teresa Astramowicz-Leyk.
Tomasz Pitura wyraził żal, że zasada dwukadencyjności nie wejdzie już teraz w życie.
Bo w samorządzie tworzą się grupy uprzywilejowane, co sprzyja korupcji. Zasygnalizował niebezpieczeństwo obchodzenia zasady dwukadencyjności, np. burmistrz po wyborach powoła na sekretarza osobę, która zagwarantuje, że gdy wygra kolejne wybory, zatrudni z kolei swojego szefa jako sekretarza
– powiedział Tomasz Pitura.
Anna Wasilewska pochwaliła decyzję prezesa PiS i ostrzegła. Jednak nie można być spokojnym, gdyż PiS może wyjść z jakimś nowym projektem.
To już drugi taki projekt, z którego PiS się wycofuje. Wcześniej wycofał się z poszerzenia granic Warszawy. Ale nie wolno nam uśpić czujności, bo PiS chce wygrać wybory w samorządach
– powiedziała poseł Anna Wasilewska.
Jarosław Babalski przyjął tę decyzję prezesa PiS ze zrozumieniem i nie podzielił obaw pań.
PiS idąc do wyborów zapowiadał wprowadzenie zasady dwukadencyjności, ale nie liczymy kadencji wstecz. Co do wyborów samorządowych w 2018 roku, to naród będzie decydował, kto zasiądzie we władzach samorządowych, a nie PiS
– powiedział radny Jarosław Babalski.
Posłuchaj całej dyskusji.
(asocha)