Policja zajmuje się sprawą wycinki drzew nad jeziorem Podkówka
Drzewa zostały wycięte na prywatnej, 3-hektarowej działce nad jeziorem Podkówka w obszarze chronionego krajobrazu.
Podczas długiego majowego weekendu pod piły poszły kilkudziesięcioletnie sosny. Władze miasta, Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, policję i prokuraturę powiadomili mieszkańcy sąsiedniego osiedla Redykajny oraz ekolodzy. Zgłoszenie sprawy do prokuratury zapowiedział także sam właściciel działki Jan Boliński, który nie wiedział nic o działaniach Kazimierza Centkowskiego.
Dałem mu pełnomocnictwo jedynie na uporządkowanie działki i usunięcie z niej chwastów, a nie na wycięcie wszystkich drzew
– twierdzi Boliński. Z kolei Kazimierz Centkowski nami twierdzi, że wycinka była zgodna z prawem, bo to teren rolny i leśny.
Innego zdania są władze miasta.
Pełnomocnik właściciela nie uzyskał zgody urzędu miasta na wycinkę, Wszczęliśmy postępowanie administracyjne
– tłumaczy Marta Bartosiewicz, rzecznik prasowa olsztyńskiego ratusza.
Pełnomocnika może wycinka kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Prokuratura ma 30 dni na podjęcie decyzji w sprawie wycinki.
Autor: A. Socha
Redakcja: A. Dybcio