Policja i straż miejska kontrolują dzikie kąpieliska na rzece Elbląg
Na całej długości rzeki Elbląg nie ma żadnego kąpieliska. Jest ona w całości szlakiem wodnym, objętym zakazem kąpieli. Przestrzegania tego przepisu pilnuje z lądu straż miejska, a z wody policja.
– Mamy mapę dzikich kąpielisk, co roku jest ona aktualizowana. Ale widać, że nowych nie przybywa, a stare zarastają, czyli nie są używane – wyjaśnia mł. asp. Przemysław Łepek z patrolu wodnego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Oczywiście nie ma zakazu wypoczynku na plażach nad wodą. Policja nie karze za wejście do wody tuż przy brzegu. Można brodzić, pluskać się, ale pływać już nie.
Patrole wodne kontrolują także wszystkie jednostki pływające, mogą sprawdzać również wędkarzy.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Chmielewska