Pijany dróżnik z Naterek stracił pracę
Pijany dróżnik, który kierował ruchem pociągów na przejeździe kolejowym w Naterkach stracił pracę.
W komunikacie przesłanym Radiu Olsztyn PKP PLK informuje, że:
wykonywanie pracy pod wpływem alkoholu oznacza natychmiastowe dyscyplinarne zwolnienie
Po tym, jak w czwartek nad ranem spóźnił się jeden z pociągów na tej trasie, 47-letni dróżnik został skontrolowany. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie 2 promile alkoholu.
47-latek usłyszy zarzuty z art. 180 kodeksu karnego, który mówi o tym, że „osoba, która w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, pełni czynności związane bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa ruchu pojazdów mechanicznych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5„.
Polskie Linie Kolejowe zapewniają, że dbają o bezpieczeństwo. Poza przygotowaniem do pracy i szkoleniami odpowiedzialnego wykonywania obowiązków, prowadzą całodobowe kontrole na posterunkach ruchu. Niewłaściwe zachowania są również tematem cyklicznych szkoleń pracowników.
Dokładnie rok temu pijanego dróżnika zatrzymano w Olsztynku. Wtedy ktoś zadzwonił na policję i zgłosił, że na jednym torze naprzeciwko siebie przez około 20 minut stały dwa pociągi. Okazało się, że 58-letni dyżurny ruchu był kompletnie pijany – badanie alkomatem wykazało prawie 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Mężczyzna stanął przed sądem.
(gaj/kpias/bsc)