Oszuści coraz częściej stosują metodę wyłudzania pieniędzy na tzw. blik
Od początku marca olsztyńska policja odnotowała 60 oszustw, w których mieszkańcy stracili swoje oszczędności. Niestety, mimo wielu apeli, nadal dajemy nabrać się na oszustwa na tzw. wnuczka czy fałszywego policjanta.
W minioną środę 85-letnia mieszkanka Olsztyna uwierzyła w kłamstwa fałszywego adwokata, przekazując mu i tracąc tym samym 150 tysięcy złotych.
W ostatnim czasie najczęściej stosowaną metodą wyłudzania pieniędzy jest oszustwo na tzw. blik – powiedziała podkom. Anna Balińska z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Oszust włamuje się na konto na portalu społecznościowym i za pośrednictwem komunikatora rozsyła wiadomości do znajomych z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Najczęściej tłumaczy to brakiem dostępu do bankowości internetowej lub brakiem pieniędzy. Prosi o podanie kodu blik i obiecuje, że szybko odda pieniądze. Oszust ma wgląd we wcześniejsze wiadomości, więc często nawiązuje do rozmów i wie, w jaki sposób pisać do ofiary, by ta nie nabrała podejrzeń
– wyjaśniła.
Wzrasta także liczba oszustw na portalach sprzedażowych. Tu jednak ofiarami stają się coraz częściej nie kupujący, a sprzedający, którym oszuści wysyłają wiadomość o zainteresowaniu zakupem jakiegoś przedmiotu i dołączają fałszywy link potwierdzający dokonanie płatności.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: I. Malewska
Redakcja: Ł. Sadlak