Opóźnia się zbiór ślimaków
Z powodu późnej wiosny tegoroczny sezon zbioru ślimaków winniczków, który na Warmii i Mazurach miał rozpocząć się dziś, przesunięto na maj – poinformowała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie.
Jak powiedziała PAP Maja Jakubiuk z olsztyńskiej Dyrekcji, legalny zbiór winniczków w woj. warmińsko-mazurskim – po zmianie planowanego terminu – będzie możliwy od 1 maja do końca tego miesiąca. Wyjaśniła, że z powodu warunków pogodowych ślimaki nie uaktywniły się jeszcze po zimie.
Warmia i Mazury są największym w kraju dostawcą winniczka. W tym roku 77 firm złożyło wnioski o zezwolenia na legalny zbiór 1287 ton tych mięczaków. Jednak – zgodnie z limitem wyznaczonym przez RDOŚ – będą mogły zebrać nie więcej niż 600 ton. W ocenie przyrodników taka ilość nie wpłynie negatywnie na stan populacji ślimaków w regionie.
Zbiór ślimaków jest okazją do sezonowego zarobku dla mieszkańców rejonów o wysokim bezrobociu. Po rozpoczęciu skupu część bezrobotnych zostaje zatrudniona na umowy-zlecenia w firmach przetwarzających ślimaki. Najlepsi zbieracze, przy dobrych warunkach pogodowych, potrafią znaleźć do kilkudziesięciu kilogramów, czyli około tysiąca sztuk dziennie. W ubiegłym roku punkty skupu płaciły średnio po 1-1,2 zł za kilogram.
Zdaniem kierowniczki Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wielbarku Urszuli Szlagi zbiór ślimaków jest pierwszą w roku okazją do podjęcia prac sezonowych. Potem bezrobotni dorabiają przy sadzeniu lasów i zbiorze runa leśnego.
Zbieranie winniczków jest zakazane w rezerwatach, parkach krajobrazowych, na użytkach ekologicznych oraz w pasie granicznym. W minionych latach zdarzały się przypadki nielegalnego przekraczania przez zbieraczy tzw. zielonej granicy z obwodem kaliningradzkim.
Zgodnie z przepisami zbiór winniczków powinien odbywać się w humanitarnych warunkach – nie należy przechowywać ich w foliowych workach, w których się duszą. Nie wolno również zbierać osobników zbyt młodych, o średnicy skorupy mniejszej niż 3 cm.
Winniczki – największe spośród polskich ślimaków – objęte są tzw. ochroną częściową; za zgodą regionalnych dyrekcji ochrony środowiska mogą być pozyskiwane dla celów przetwórstwa spożywczego. Nasze winniczki eksportowane są głównie do Francji, Włoch i Hiszpanii. (PAP/jgol/łw)