Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Olsztyński szpital z szansą na wyjście z kryzysu. Miasto zapewnia: likwidacji nie będzie
O trudnej sytuacji finansowej Szpitala Miejskiego w Olsztynie słyszymy od kilku lat. W środę olsztyńscy radni otrzymali jednak dokumenty, które wskazują, że placówka może wyjść na prostą – nie stanie się to jednak od razu.
W ubiegłym roku szpital miał ponad 9 milionów złotych straty. W tym roku również ma być na minusie, podobnie w roku przyszłym. Według prognoz, przygotowanych jeszcze przez byłą dyrekcję szpitala, w roku 2027 może natomiast pojawić się niewielki zysk. Czy tak faktycznie się stanie? Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk uważa, że to realne, a przede wszystkim zapewnia, że miasto nie planuje likwidacji szpitala.
Szpital miejski nie jest w fatalnej sytuacji finansowej, ale jest oczywiście w trudnej sytuacji. Są nowe pomysły, jak nasz szpital wzmacniać, budować jego silną strukturę. Mogę tylko zapewnić, że szpital miejski jest, będziemy o niego dbać, będzie nam służyć jeszcze wiele lat
– zadeklarował prezydent Szewczyk.
To, co zaszkodziło szpitalowi, to rosnące koszty wynagrodzeń, ale też energii przy niewystarczająco wysokiej wycenie udzielanych świadczeń. Placówka, jak wszystkie szpitale, utrzymuje się z pieniędzy od Narodowego Funduszu Zdrowia po stawkach określonych przez Ministerstwo Zdrowia. Radna Koalicji Obywatelskiej Ewa Zakrzewska uważa, że te stawki są niewystarczające. Jej zdaniem jakimś rozwiązaniem może być planowane przez placówkę uruchomienie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego, czyli oddziału dla osób obłożnie chorych.
Szpitale mają ten problem, szczególnie szpitale powiatowe. Mamy te wszystkie procedury wycenione za nisko. Mamy w planie stworzenie oddziału opieki długoterminowej, także myślę, że plany są naprawdę dobre
– przekonywała Ewa Zakrzewska.
Zdzisława Tołwińska, przewodnicząca opozycyjnego klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość dodała, że miasto powinno zrobić wszystko, by szpital utrzymać – łącznie z dokapitalizowaniem placówki, jeśli pojawi się taka potrzeba.
Trzeba myśleć o tym, że szpital miejski ma być dla mieszkańców Olsztyna i mieszkańcy nie mogą mieć takich obaw, że nagle tego szpitala zabraknie
– mówiła Tołwińska.
Beata Ostrzycka, pełniąca obowiązki dyrektora placówki, zapewniała reportera Radia Olsztyn, że mimo finansowych trudności nie ma planów zamykania któregokolwiek ze szpitalnych oddziałów, choć mogą pojawić się zmiany dotyczące liczby łóżek.
Zamknąć na pewno nie. Być może trzeba będzie przyjrzeć się procedurom, ilość łóżek – temu też trzeba się na pewno przyjrzeć. Na pewno nie ma żadnych podstaw do tego, żeby zamknąć jakikolwiek oddział. Być może procedury powinny być w większym stopniu procedurami jednego dnia, takie też są trendy i to działa w całej Europie
– wskazała Ostrzycka.
Pojawiają się też informacje o ewentualnym połączeniu kilku olsztyńskich szpitali, ale czy taka konsolidacja w czymś pomoże – nie ma wcale pewności. Wszystkie zainteresowane strony twierdzą też, że połączenie wcale nie jest przesądzone i że na pewno nie jest to perspektywa kilku najbliższych lat.
Na bieżącą sytuację szpitala bardzo duży negatywny wpływ ma jeszcze jedno – brak regularnych wpłat od Narodowego Funduszu Zdrowia. NFZ powinien płacić szpitalom co miesiąc, jednak w przypadku szpitala miejskiego opóźnienia w płatnościach przekraczają już pół roku. Z informacji reportera Radia Olsztyn wynika, że podobne kłopoty z otrzymaniem pieniędzy z NFZ-u mają także inne podmioty służby zdrowia, zarówno i w Olsztynie, jak i poza nim.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: M. Rutynowski




























