Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 15 °C pogoda dziś
JUTRO: 14 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Najczęściej reklamujemy obuwie po sezonie. Eksperci mówią, jakie mamy prawa, jako konsumenci

Najczęściej reklamujemy buty po sezonie, fotolia

Polska ma najniższy wskaźnik w Unii Europejskiej egzekwowania i przestrzegania prawa konsumenckiego. Okazuje się, że należymy do państw, w których są największe trudności w dochodzeniu roszczeń podczas składania reklamacji. Konsumenci najczęściej – jak pokazują dane – narzekają na buty, to ponad połowa wszystkich skarg.

Okazuje się, że my tak do końca nie wiemy, jakie mamy prawa. O  podstawowych prawach konsumenta – mówi gość „Bliższych spotkań” Jadwiga Urbańska – Miejski Rzecznik Konsumentów w Olsztynie.

Za podstawowe prawo konsumenta uznałabym  reklamację. Jeśli mamy problemy z wadą zakupionej rzeczy – bo  z tym się najczęściej spotykam, to musimy pamiętać o jednej rzeczy, że mamy prawo do reklamacji z rękojmi, nie z gwarancji. Nie mylmy tych dwóch odrębnych od siebie form. Przepisy ustawy określają nasze prawa do reklamacji z rękojmi i za tą reklamację z rękojmi odpowiada sklep. Natomiast my bardzo często – mamy tak to zakorzenione z zaszłych lat, że reklamacja jest z gwarancji. Muszę powiedzieć, że wtedy mamy prawo do reklamacji z gwarancji jeśli ten, który zechce wydać – a nie musi – taką gwarancję sporządzi, czyli określi warunki na jakich zechce udzielić gwarancji na jakość danej rzeczy

– wyjaśnia .

Jadwiga Urbańska


Co najczęściej staramy się reklamować, co najczęściej się nam psuje i staramy się dochodzić swoich praw?

Najczęściej reklamujemy obuwie po sezonie. To jest dominująca pozycja wśród reklamujących, ale bardzo dużo jest też reklamacji sprzętu elektronicznego, telefonów komórkowych. Mniej, samochodów i części samochodowych. Konsumenci reklamują też zakupy dokonane w aptece i takie prawo też mają – ja nie mówię tu o lekach, ale w aptece dokonujemy zakupu innych rzeczy niż leki, mają również prawo do reklamacji zakupionych okularów korekcyjnych.

Reklamować można nie tylko produkty, ale także usługi. My o tych usługach często zapominamy, odpuszczamy.

Zauważam, że w dużym stopniu odpuszczamy usługi remontowe, bo jesteśmy już tak zmęczeni tą całą sytuacją, relacją z tym, który ten remont nam wykonywał, że już odpuszczamy rzeczy, które są wadliwe w wykonanej usłudze, ale one są jakby do zaakceptowania z uwagi na to zmęczenie przez konsumenta. Trudno, zrobił tak, to już przełknę to, niech zostanie, ja już nie chcę mieć nic wspólnego z tym człowiekiem

A usługi kosmetyczno-fryzjerskie?

Wszystkie reklamacje są bezpłatne – i rzeczy zakupionych i usług również. Musimy o tym wiedzieć i nie dać się gdzieś komuś wmanewrować, że w części tak, ale za robociznę proszę zapłacić. Co do usług fryzjerskich to obserwuję, że jest wola poprawienia, o ile da się poprawić, kolor tak, ale długość już nie. Natomiast w przypadku usług kosmetycznych jednak po stronie wykonawcy usługi dostrzegam duży opór. Dobrze, jeżeli jest to jakiś tam upiększający, nieinwazyjny zabieg, ale gorzej, jeżeli jest inwazyjny – i tutaj jest największy opór i niejednokrotnie trzeba się spotkać na drodze sądowej.

Czy towar z wyprzedaży też podlega reklamacji?

Tak, bo on jest pełnowartościowym towarem.

A towar używany?

Używane rzeczy również możemy reklamować z tym, że dla używanych rzeczy jest krótszy okres do reklamowania. W przypadku rzeczy nowych mamy 2 lata, a tu o połowę mamy skrócony ten okres. Jednak trzeba pamiętać o kilku kwestiach. My możemy reklamować tylko i wyłącznie te wady, które powstały w trakcie użytkowania, a te wady, które były z racji użytkowania wcześniejszego my ich reklamować nie możemy. Musimy pamiętać, że jest to rzecz używana i ona ma naturalne zużycie i te wady wynikające z naturalnego zużycia też nie podlegają reklamacji

– wyjaśnia Jadwiga Urbańska.

Czy reklamacja jest możliwa w momencie, gdy nie mamy paragonu, czy możemy zwrócić zakupiony towar – o tym można usłyszeć w całej rozmowie.

00:00 / 00:00
00:00 / 00:00
00:00 / 00:00

Kolejny gość Bliższych spotkań to Grzegorz Mrozek – prawnik na co dzień pracujący w Inspekcji Handlowej w Olsztynie, przy której działa Polubowny Sąd Konsumencki.

Grzegorz Mrozek

Kto może zgłosić się o pomoc do inspekcji handlowej – podpowiada Grzegorz Mrozek.

Jeżeli konsument nie jest zadowolony np. z usługi, wówczas może się zgłosić do na nas o pomoc. |Po pierwsze, jeśli tego nie zareklamował, zasugerujemy mu, żeby złożył reklamację, jeżeli już zareklamował i jego reklamacja nie została dla niego pozytywnie rozstrzygnięta, to może prosić Inspekcję Handlową o pomoc. Wówczas nasi pracownicy, nasi specjaliści pokierują go – czy np. warto byłoby złożyć wniosek, zapis na sąd polubowny w tej sprawie, czy może przesunąć to – że tak powiem do postępowań polubownych realizowanych troszeczkę inaczej niż sąd na zasadzie polubownym. Sąd polubowny ma to do siebie, że nie jest związany z jakąkolwiek opłatą na rzecz Inspekcji Handlowej. Sprawa o wiele szybciej przebiega dla konsumenta niż w sądzie powszechnym

– tłumaczy Grzegorz Mrozek.

Jakie sprawy najczęściej trafiają do inspekcji handlowej?

To są najczęściej sprawy – my tak nazywamy w naszym żargonie butowe. Na 316 wniosków o wszczęcie postępowania polubownego przed Inspekcją Handlową , które wpłynęły do chwili obecnej to 155 dotyczyło obuwia.

Usługi turystyczne, to dużo trudniejsza działka –wyjaśnia Grzegorz Mrozek.

Jeśli chodzi o usługi turystyczne, to na pewno jest o tyle trudniej, ponieważ z samej specyfiki tych usług – one są drogie. W sytuacji, kiedy konsument reklamuje taką usługę, to też trzeba mieć takie podejście do tego, że usługodawca w tym przypadku usługi turystycznej nie będzie tak chętny np. na zwrot całej należności za tę imprezę, czy też znaczne obniżenie jej wartości. Często konsumenci wnoszą o obniżenie kwoty, albo np. zwrot zaliczki w przypadku, kiedy nie doszło do wykorzystania tej usługi. Kto ma rację? Trzeba udowodnić z czyjej przyczyny do wykonania tej usługi nie doszło.

Sąd polubowny czy mediator – podpowiada Gość

W momencie, kiedy konsument przyjdzie do nas, do inspekcji handlowej po poradę, jak on może dochodzić ochrony swoich praw, to nasi pracownicy mają tak ogromną wiedzę i doświadczenie w tej materii, że oni zaproponują najbardziej odpowiednią w danej sytuacji metodę do ochrony tych uprawnień konsumenckich. Czasami nasi mediatorzy mają wiedzę jak to lepiej będzie dla konsumenta, czy zaproponować mu sąd, czy zaproponować mu – no właśnie nie mediacje tylko polubowne postępowanie mające na celu polubowne rozstrzygnięcie sporu konsumenckiego. Mediacja w nowych regulacjach, od stycznia tego roku została zastrzeżona tylko do kompetencji procedur sądowych.

A ile spraw, które trafiają do inspekcji handlowej udaje się zakończyć na korzyść konsumenta – informuje Pan Grzegorz.

Troszeczkę więcej jak 60%, ale wydaje mi się, że jest to dobry wskaźnik, bo często tak obiektywnie okazuje się, że tylko tyle można zrobić

– mówi Grzegorz Mrozek.
Posłuchaj rozmowy.

00:00 / 00:00
00:00 / 00:00

Co to takiego upadłość konsumencka – wyjaśnia kolejny Gość Bliższych spotkań Iwona Greń-Florczuk- radca prawny.

Iwona Greń-Florczuk

Upadłość konsumencka jest instytucją przewidzianą ustawą „Prawo upadłościowe”, która ma umożliwić osobom znajdującym się w ciężkiej sytuacji finansowej oddłużenie oraz uregulowanie swojego stanu finansowego. Ta instytucja funkcjonuje w polskim systemie prawnym od 2008 roku, jednak forma przystępna dla zwykłego Polaka jest tak naprawdę dopiero od końca 2014 roku. Dopiero teraz te zasady umożliwiają przeprowadzenie postępowania upadłościowego w sposób przystępny, uproszczony i względnie szybki. Przede wszystkim zrezygnowano z jednej dosyć rygorystycznej przesłanki wskazującej na to, że sytuacja majątkowa, w której znalazł się dłużnik z przyczyn od niego niezależnych i siły wyższej – teraz takiego wymagania nie ma.

Kto może skorzystać z takiej upadłości konsumenckiej, jakich to sytuacji – przykładowo może to dotyczyć?

Z upadłości konsumenckiej mogą skorzystać osoby fizyczne nie prowadzące działalności gospodarczej, ale – co ciekawe – również byli przedsiębiorcy. Oczywiście mówimy tylko o osobach fizycznych. Co ciekawe z tej upadłości mogą również skorzystać dzieci, bo nie jest wymagane posiadanie pełnej zdolności do czynności prawnych, tylko zdolność prawna. Tu mówimy mówimy o długu w następstwie dziedziczenia w sytuacji, kiedy rodzice odrzucą spadek, dziecko przyjmie spadek i sytuacja jest drastyczna, to wtedy również dziecko może z tej instytucji skorzystać. Oczywiście jest to ostateczność.

Posłuchaj.

Autor: DKucharzewska
Redakcja: ASocha

RadioOlsztynTV