Mowy końcowe w procesie komornika z Działdowa
Coraz bliżej końca procesu komornika z Działdowa oskarżonego o nieuczciwą egzekucję. Sebastian Sz., 5 lat temu, zajął majątek nidzickiego przedsiębiorcy i zdaniem prokuratury sprzedał go poniżej wartości.
Dziś (21 lipca) sąd w Nidzicy wysłuchał mów końcowych obu stron. Ogłoszenie wyroku zaplanowano na 2 sierpnia. Prokurator Jarosław Szyszkowski zarzuca komornikowi szereg nieprawidłowości.
Prokurator zażądał dla oskarżonego 2,5 roku więzienia, zakazu wykonywania zawodu komornika i nakazu zapłaty odszkodowania pokrzywdzonemu przedsiębiorcy.
Wiktor Chruściel, którego majątek licytował komornik jest w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym. Zdaniem mężczyzny licytacja przypominała grabież. Przedsiębiorca przytacza przykład zajętego samochodu osobowego, który był wyceniony na… 150 złotych, podczas gdy więcej warte było samo paliwo w baku pojazdu.
Komornika nie było w sądzie. Jego obrońca Zbigniew Terlik domaga się uniewinnienia.
Razem z komornikiem na ławie oskarżonych zasiedli rzeczoznawcy, którzy wyceniali majątek przed egzekucją. Prokurator zażądał dla nich kar w zawieszeniu, obrońcy chcą uniewinnienia.
Oskarżony komornik Sebastian Sz. ma już na koncie wyrok za podobną działalność. Sąd w Giżycku skazał go na karę więzienia w zawieszeniu i zakazał mu wykonywanie zawodu gdy okazało się, że zajęty za długi ciągnik sprzedał za kwotę dużo niższą od realnej wartości.
O postępowaniu nieuczciwego komornika z Działdowa Polskie Radio Olsztyn informowało jako jedno z pierwszych mediów w audycji Śliska Sprawa.
(wjer/bsc)