Ministrowie zapowiadają lustrację w policji i w sporcie
Nie milkną komentarze w sprawie zapowiedzi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczącej byłych milicjantów pracujących w policji.
Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński zapowiedział wczoraj (11 października) w Szczytnie, że byli funkcjonariusze MO, ZOMO i SB mają przestać pełnić obowiązki kierownicze. Związki Zawodowe Policjantów obawiają się tych zmian. Tymczasem Ministerstwo Sportu i Turystyki chce lustracji działaczy.
Zwolnienia zapowiedziane przez wiceszefa MSWiA mają dotyczyć komendantów, ich zastępców, a także naczelników wydziałów we wszystkich jednostkach w kraju; także tych, których powołała obecna władza. Jarosław Zieliński zapewnił, że byli funkcjonariusze MO nie będą pełnić funkcji kierowniczych. – Nie mówimy o zwolnieniach ze służby ale z funkcji, a to są dwie różne rzeczy – dodawał.
Minęło 26 lat od powstania polskiej policji, ci którzy zaczynali służbę w policji a więc formacji służącej bezpieczeństwu wewnętrznemu w niepodległym państwie, ci wszyscy funkcjonariusze nabyli już dawno pełne uprawnienia emerytalne. Ciągle w wielu miejscach funkcję kierowniczą pełnią ci, którzy zaczynali w MO, w ZOMO a zdarza się jeszcze, że i w SB. Czas najwyższy, by wolna Polska dała szansę młodszym a też już jak widać nie do końca młodym oficerom. Oni ciągle nie będą mieli tej szansy jeżeli wciąż te funkcje zajmować będą ludzie, którzy zaczynali w PRL a więc w państwie, które nie było ani w pełni wolne ani w pełni suwerenne.
Zdaniem wiceszefa Niezależnego Związku Zawodowego Policjantów Tomasza Krzemieńskiego takie działanie może skłonić tych funkcjonariuszy do przejścia na emeryturę. Dodał, że nie wiadomo na jakich zasadach miałyby się odbywać zapowiadane zmiany. Tomasz Krzemieński zastanawia się, czy kierownictwo MSWiA chce też usunąć ze stanowisk kierowniczych liderów związków zawodowych, którzy prowadzili walkę o prawa mundurowych jeszcze przed upadkiem PRL.
Szczegóły proponowanych zmian nie są znane, ale jeśli dymisjonowani policjanci nie utrzymaliby dotychczasowych uposażeń, skłoniłoby ich do opuszczenia służby. W ustawie o policji jest zapis umożliwiający zwolnienie policjanta z 30-letnim stażem (…) Oznacza to, że w ciągu 4 lat mogliby zostać zwolnieni wszyscy byli milicjanci.
Były olsztyński opozycjonista Bogdan Bachmura twierdzi, że odsuwanie od stanowisk byłych milicjantów, a funkcjonariuszy SB to dwie różne kwestie. Jego zdaniem jeśli chodzi o milicjantów, to należy każdy przypadek rozpatrywać indywidualnie.
Zapewne tak trzeba postąpić z byłymi funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa. Wiem, że była weryfikacja na początku lat 90., ale ona była wysoce niedoskonała i bardzo liberalna. Milicjanci robili wówczas różne rzeczy i każdy przypadek rozpatrywać indywidualnie (…) Indywidualne rozliczenie jest możliwe (…) Tak naprawdę na stanowiskach kierowniczych zostało niewiele tych osób, myślę, że nie mielibyśmy do czynienia z tytaniczną robotą, tylko indywidualnymi przypadkami (…)
Okazuje się, że lustracji chce także minister sportu i turystyki. Witold Bańka uważa, że sportowi działacze powinni poddać się lustracji, bo sport musi być czysty pod każdą postacią. Członkami zarządu nie będą mogli być byli funkcjonariusze organów bezpieczeństwa państwa PRL. Osoby zasiadające w zarządzie będą musiały też powstrzymać się od wszelkiej działalności sprzecznej z interesami związku. Członkowie związku zaś będą mieli możliwość w dowolnym momencie przeglądać księgi i dokumenty organizacji.
Tadeusza Czyczela – wiceprezesa Polskiego Związku Tenisa Stołowego i twórcę potęgi klubu LKS Kormoran Ostróda – zaskoczyła zapowiedź ministra sportu.
Jako polskie związki jesteśmy zaskoczeni tą decyzją (…) Działacze już takie oświadczenia składali, to było w 2007 roku (…) Myślę, że po ewentualnym złożeniu takich oświadczeń niektórzy będą musieli po prostu zrezygnować.
(lew/bsc)