Ministerstwo zapowiada program pomocowy dla branży hotelarsko-gastronomicznej
Hotel. Fot. pixabay
Będzie nowy program dla branży hotelarsko-gastronomicznej. W Mikołajkach, podczas Europejskiego Kongresu Samorządów, w rozmowie z mediami zapowiedział to wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Protas.
Jak mówił Jacek Protas – resort pracuje nad nowym programem dla przedsiębiorców z branży turystyczno-gastronomicznej, którzy ucierpieli w skutek pandemii COVID-19.
W naszym regionie naprawdę ich nie brakuje. Wiele przedsiębiorstw, hoteli i restauracji naprawdę ledwo przeżyło tę pandemię. Będą mogli ubiegać się szybką ścieżką o środki na wzmocnienie swoich przedsiębiorstw. Pojedyncze projekty do 540 tys. zł na rozwój przedsiębiorczości, ale też ewentualnie na szkolenia i doradztwo
– powiedział Protas.
Badania dotyczące sektora hotelarsko-gastronomicznego są – na szczęście – optymistyczne. Branżowy portal hotelarz.pl publikuje badania Barometru EFL. Wynika z nich, że co piąty hotelarz lub restaurator spodziewa się w tym roku większej liczby gości, a co dziesiąty planuje więcej inwestować w swój biznes. Prognozy sprzedażowe nie pozostają bez wpływu na płynność finansową. Jej poprawy spodziewa się 15 proc. przedsiębiorców, a pogorszenia 29 proc. Zmniejszyło się zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne, ale na większy zastrzyk dodatkowej gotówki i tak wskazuje 27,5 proc. przedsiębiorców z branży.
Jeśli jednak wróciliśmy do wyników sprzed pandemii, to jedynie przychodowo. Wynika to bezpośrednio z inflacji, która w ciągu ostatnich dwóch lat nas dotknęła, a nie z powodu zwiększonej liczby gości. Do powrotu do wyników sprzed pandemii jeszcze długa droga. Te wyniki są na pewno mniejsze o 10-20 proc.
– powiedział Radiu Olsztyn Daniel Błaskiewicz, dyrektor Hotelu Anders w Starych Jabłonkach.
Są jednak przedsiębiorcy, którzy mają poważne problemy. Z takimi wciąż mierzy się Mirosław Piekarski, który prowadził zajazd koło Dobrego Miasta. Wziął 1,4 mln złotych kredytu, którego – jak sam przyznał – przez pandemię nie daje rady spłacić. Wpadł w długi. Komornik próbował zlicytować restaurację, a kiedy to się nie udało, zdecydował, że trzeba spieniężyć rodzinny dom państwa Piekarskich. Jak na razie licytacja została odroczona na dwa miesiące.
Z kolei – jak wynika z badań portalu Nocowanie.pl za największe zagrożenia dla swojego biznesu przed sezonem letnim, ponad połowa uczestników ankiety – 55,6 proc. – uważa wysokie koszty utrzymania działalności. Na mniejszą liczbę turystów, związaną nie tylko z sytuacją ekonomiczną polskich rodzin (ale też z rosnącą popularnością wyjazdów zagranicznych), uwagę zwraca 48 proc. ankietowanych. Mówią też o dużej konkurencji (40 proc.).
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Lewiński
Redakcja: M. Rutynowski
