Mieszkanki Wipsowa pomogły wybudować studnię w Ugandzie
Z podolsztyńskiego Wipsowa prosto do… Afryki. Mama i córka zdecydowały, że chcą pomagać potrzebującym budując studnię dla mieszkańców Ugandy. Posłuchajcie niezwykłych wspomnień z podróży na Czarny Ląd.
Po wizycie w Polsce misjonarki z Ugandy, Małgorzata i Julia Frąckiewicz – mama i córka – zdecydowały, że chcą pomagać Afryce. Charytatywnie udzielają się od lat, a obecnie współpracują z fundacjami, które pomagają w tworzeniu studni w Ugandzie. W końcu same poleciały do Afryki, aby poznać potrzeby mieszkańców Ugandy.
Ja nigdy nie zdawałam sobie sprawy z ogromu potrzeb, które tam są. My nie widzimy u nas dzieci, które noszą wodę, aby ugotować zupę lub się umyć
– tłumaczyła jedna z wolontariuszek.
Mieszkanki Wipsowa pojechały do Ugandy, aby dopilnować budowy studni dla mieszkańców wioski Kabale, którzy każdego dnia pokonywali wiele kilometrów, aby dostarczyć wodę do wioski.
Studnia wiercona była na głębokość 80 metrów. Wielką radością było to, że ponad 300 rodzin z wioski mogło pić czystą, bieżącą wodę z głębi ziemi, a nie wodę z bagna
– wspominają.
Posłuchaj całej rozmowy z wolontariuszkami.
Autor: Ł. Sadlak