Aktualności, Kętrzyn
Leśnicy wygrali sądową batalię o „Wilczy Szaniec” w Gierłoży. Białostocki sąd oddalił apelację
Sąd Apelacyjny w Białymstoku orzekł, że nadleśnictwo Srokowo zgodnie z prawem wypowiedziało prywatnej spółce umowę dzierżawy „Wilczego Szańca” w Gierłoży.
Sąd podtrzymał tym samym wyrok sądu pierwszej instancji w tej sprawie, od którego odwoływała się prywatna spółka. Chciała uznania wypowiedzenia umowy dzierżawy za bezskuteczne, uchylenia wyroku i zwrotu sprawy Sądowi Okręgowemu w Olsztynie. Białostocki sąd oddalił apelację. Sędzia Beata Wojtasiak mówiła w uzasadnieniu orzeczenia, że Lasy Państwowe miały powody do wypowiedzenia dzierżawy. Powód ewidentnie w 2015 roku nie uiścił czynszu określonego umową, zaś w roku 2013 i 2014 nie wykonał prac objętych harmonogramem tj. nie dokonał modernizacji obiektu hotelowego i parkingu i nawet nie twierdził, by było inaczej – powiedziała sędzia.
Z wyroku sądu zadowolony jest nadleśniczy Nadleśnictwa Srokowo Zenon Piotrowicz. To właśnie to nadleśnictwo podpisało kilka lat temu 20-letnią umowę dzierżawy nieruchomości. Mimo jej wypowiedzenia, spółka wciąż zarządza obiektem. Zenon Piotrowicz uważa, że najważniejszą teraz kwestią jest skuteczne przejęcie nieruchomości przez Lasy Państwowe. Jesteśmy gotowi organizacyjnie i finansowo do realizacji projektu budowy ścieżki edukacyjnej, chcemy by powstało małe muzeum z multimedialnymi projekcjami, z oświetleniem i muzyką, ale także chcemy zaprezentować turystom bogactwo okolicznej przyrody. W nadleśnictwie objętym obszarem chronionym Natura 2000 są siedliska ptaków drapieżnych i miejsca występowania nietoperzy – podkreślił nadleśniczy Zenon Piotrowicz.
Dodał, że obiekt ma się stać „perełką” i na pewno na pierwszym miejscu nie będzie zysk. Nie obiecujemy turystom, że już w nadchodzącym sezonie będzie nowy hotel, nowe ścieżki edukacyjne, ale prace na pewno się rozpoczną. Chodzi o to, by turyści mieli możliwość poznawania treści historycznych, przyrodniczych – wyjaśnił nadleśniczy i dodał, że jest ostrożny w podawaniu dat udostępnienia zwiedzającym obiektu „w nowej odsłonie”, z uwagi na toczące się inne postępowania sądowe z dzierżawcą. Jak mówił, po latach dzierżawy Wilczego Szańca – majątku Skarbu Państwa, obecnie najbardziej prawdopodobną koncepcją jest prowadzenie samodzielnie Gierłoży przez Lasy Państwowe.
Jeszcze w ostatnim sezonie turystycznym, odwiedzający Wilczy Szaniec oglądali ruiny i bunkry, nie mogli liczyć na poznanie tego miejsca w szerszym kontekście historycznym. Turysta, aby poznać historię Wilczego Szańca oprócz opłaty za wstęp i miejsce parkingowe, musiał wynająć przewodnika. Tablice informacyjne znajdujące się w Wilczym Szańcu są nieliczne, o niskich walorach edukacyjnych, na miejscu oferuje się np. „strzelanie do celu z wiatrówki”.
Już w 2012 r. list do premiera Donalda Tuska, zwracający uwagę na szczególne znaczenie Wilczego Szańca, napisali historycy zasiadający w Kolegium przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Jeden z sygnatariuszy, nieżyjący już prof. Władysław Bartoszewski mówił wówczas, że taki obiekt historyczny jak w Gierłoży nie powinien być przekazany choćby w formie dzierżawy w dowolne ręce. Nie jest to obiekt ideologicznie obojętny, a teraz w czasie odradzających się ruchów ideologicznie skrajnych, nawiązujących do tych z II wojny światowej, Wilczy Szaniec nie może pozostawać bez kontroli – mówił prof. Bartoszewski.
W 2013 roku Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku przygotowało projekt wystawy plenerowej, która miała być zbudowana w byłej kwaterze Hitlera w Wilczym Szańcu. Gierłoż miała być przedstawiona jako miejsce planowania zbrodni przeciwko ludzkości i miejsce dowodzenia wojną.
Jak mówił wówczas wicedyrektor muzeum Janusz Marszalec nowa wystawa nie miała być przewodnikiem po obiektach architektonicznych byłej kwatery Hitlera, tylko „praktycznym, skrótowym „przewodnikiem” po największym i najstraszniejszym konflikcie XX wieku”.
Nadleśnictwo Srokowo reprezentujące Skarb Państwa wypowiedziało umowę dzierżawy „Wilczego Szańca” prywatnej spółce „Wilcze Gniazdo” dwa lata temu z trzech powodów. Były to: brak opłacenia czynszu w terminie, brak realizacji dwóch zadań inwestorskich oraz brak nawiązania współpracy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Po wypowiedzeniu jej umowy, spółka pozwała nadleśnictwo Srokowo, reprezentujące Skarb Państwa.
Wilczy Szaniec, położony w lasach w okolicach Kętrzyna, był w latach 40. kwaterą główną Adolfa Hitlera. Teraz jest ona udostępniania turystom.
(pap/gol/as)