Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Kwestia bezpieczeństwa czy wyolbrzymiony problem? Mieszkańcy o nowych spowalniaczach ruchu
Na trzech olsztyńskich ulicach przy przejściach dla pieszych stanęły turbo spowalniacze. To kilkanaście słupków ustawionych w rzędzie na środku drogi, rozdzielających nitki, oraz 4 progi zwalniające. Kierowcy denerwują się i zastanawiają się skąd taka przesada.
O to samo zapytał olsztyński radny miejski Mirosław Arczak, który od lat mieszka przy ulicy Moniuszki, gdzie od miesiąca pojawił się taki turbo spowalniacz. Jego zdaniem na tak mało ruchliwej uliczce inwestycja w tak rozbudowane spowalniacze to przesada.
Takich kłopotów z parkowaniem i bezpieczeństwem nie było. Drogowcy rozwiązali – w swoim mniemaniu – problem, którego nikt wcześniej nie zgłaszał
– zaznaczył.
Na pytanie o zasadność stawiania tak rozbudowanych spowalniaczy na ul. Moniuszki odpowiedział rzecznik Zarządu Dróg Zieleni i Transportu Michał Koronowski, który stwierdził, że inwestycja sprawdziła się na ul. Iwaszkiewicza, gdzie był problem m.in. z respektowaniem ograniczenia prędkości czy parkowaniem w odpowiedniej odległości od przejść dla pieszych.
Kierowcy przejeżdżający ulicą Kołobrzeską skarżą się na nowe rozwiązania. Przejście wyposażone w takie urządzenia znajduje się na wysokości szkoły, ale też jest inny argument, który przemawiał za postawieniem w tym miejscu takiego turbo spowalniacza – wyjaśniał Stanisław Ceberek ze wspólnoty mieszkaniowej nr 6 w Olsztynie.
Mieliśmy zgłoszenia, że nocą odbywają się tu wyścigi. Chociażby dlatego jest to bardzo ważne. Przyniosło to efekty, bo już nic nie słychać
– przekazał.
Takie rozbudowane spowalniacze znajdują się na ulicach: Iwaszkiewicza, Kołobrzeskiej i Moniuszki.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: D. Grzymska
Redakcja: M. Rutynowski