Jechał autem trzymając psa na smyczy obok. Jak się tłumaczył?
Niecodzienny widok na drodze niedaleko Miłomłyna. Kierowca auta, którym jechał, trzymał na smyczy psa. Zwierzę biegło obok samochodu.
Służby powiadomił kierowca innego samochodu, który tą absurdalną sytuację nagrał kamerką zamontowaną przy przedniej szybie. Podkomisarz Anna Karczewska z ostródzkiej policji przekazała nam, że szybko udało się ustalić właściciela psa, który już wytłumaczył się z tej sytuacji.
Tłumaczył, że pies uciekł mu rano z gospodarstwa i wybrał się autem na jego poszukiwania. Po tym, jak znalazł czworonoga, chciał go przewieźć samochodem, ale zwierzę nigdy nie było wożone autem i bało się do niego wejść. Z tego powodu właściciel podjął decyzję, aby psa przetransportować do domu na smyczy
– powiedziała.
Mężczyzna miał też tłumaczyć, że tempo jazdy dostosowywał do biegu psa. Policjanci wszczęli mimo to w tej sprawie dochodzenie, które ma wykazać, czy doszło do znęcania się nad zwierzęciem.
To jeden z wielu przypadków skrajnej nieodpowiedzialności ludzi wobec czworonogów w ostatnim czasie. Do tego tematu wrócimy po godzinie 14 w Najlepszej Porze Dnia Radia Olsztyn.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: K. Grabowska
Redakcja: M. Rutynowski