Jak wygląda sytuacja w Ukrainie? Korespondent z Kijowa: brakuje nam ostatecznego zwycięstwa
Jak dziś żyją mieszkańcy Kijowa? Jak w 47 dniu wojny wygląda stolica Ukrainy?
Mimo wycofania się rosyjskich najeźdźców z obwodu kijowskiego, stolica Ukrainy wciąż przypomina twierdzę. Niemal wszystkie ulice w Kijowie zabezpieczone są betonowymi blokami i zaporami przeciwczołgowymi. Jak donosi reporter Polskiego Radia Paweł Pawlica, przy punktach kontrolnych wojsko sprawdza dokumenty i zawartość samochodowych bagażników. Workami z piaskiem i betonowymi zaporami zabezpieczone są wszystkie najważniejsze budynki w mieście
– Ale widać też, że częściowo zaczyna się życie powojenne – mówił Radiu Olsztyn Oleksandr Miasyshchev, mieszkaniec Kijowa i korespondent LIGA.net.
Otwierają się restauracje, kawiarnie, coraz aktywniej działa komunikacja miejska, wszyscy pracują i próbują wspierać gospodarkę. Wielu ludzi wraca do Kijowa i mniejszych miasteczek w rejonie stolicy, które okupanci mocno zniszczyli. Każdy chce zobaczyć, co stało się z jego domem. Jest coraz mniej alarmów przeciwlotniczych. Gdy miesiąc temu było ich około 10 w ciągu dnia, to dzisiaj były 2, ale ludzie i tak już na nie prawie nie reagują. Już prawie nikt nie nocuje w schronach czy w metrze. Od tygodnia w Kijowie nie było żadnych wybuchów. Ale nawet jeżeli tutaj mamy pozorny spokój, to nadal jesteśmy swoimi myślami w Mariupolu i innych miastach na wschodzie. Wojna nadal trwa i warto o tym pamiętać. Brakuje nam ostatecznego zwycięstwa.
Autor: W. Chromy
Redakcja: M. Rutynowski