Iwona Arent: Być może Amber Gold miał doprowadzić do upadku naszego narodowego przewoźnika

Iwona Arent (Prawo i Sprawiedliwość). Fot. archiwum RO

Odnosimy wrażenie, że albo był paraliż urzędników, którzy powinni byli sprawdzać firmę Amber Gold albo ten paraliż był spowodowany nieudolnością funkcjonariuszy. Albo ta nieudolność wynikała stąd, że ktoś tym sterował specjalnie, żeby nie dojść do tego, że ta spółka wyprowadza ogromne pieniądze – powiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Iwona Arent.

Iwona Arent  jest członkiem Komisji ds. Amber Gold. W Porannych Pytaniach podkreśliła w , że prace są bardzo zaawansowane i że wkrótce przed komisją ma stanąć były premier Donald Tusk.

– Komisja zgłosiła już siedem wniosków o ściganie urzędników państwowych do prokuratury. Mamy przygotowane kilka następnych wniosków. Zbliżamy się do końca prac. W maju będziemy przesłuchiwać urzędników wysokich rangą. Przewidujemy, że we wrześniu może uda się przesłuchać byłego premiera pana Donalda Tuska.

Posłanka PiS dodała, że celem spółki Amber Gold mogło być doprowadzenie do upadku polskiego narodowego przewoźnika – LOT. Jej zdaniem nie bez znaczenia jest fakt, że pracował w niej syn ówczesnego premiera Michał Tusk, co mogło mieć wpływ na działania organów kontroli. – Amber Gold przez trzy lata nie płaciło podatków, a Urząd Kontroli Skarbowej odmawiał wejścia z kontrolą do tej firmy. – podkreśliła Arent.

W Sejmie od kilkunastu dni trwa strajk matek niepełnosprawnych dzieci. Prawo i Sprawiedliwość będąc w opozycji podkreślało, że unormuje ich sytuację. Iwona Arent podkreśliła, że rządząca dziś partia interesuje się sprawami osób niepełnosprawnych, ludzi najbiedniejszych, czego dowodami są m.in. podniesienie najniższej renty socjalnej oraz przygotowanie całego pakietu pomocy dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin.

Podkreśliła, że jej partii zależy, żeby jeszcze przed wakacjami wszedł w życie pakiet ustaw, które pomogą potrzebującym. Dodała, że przebywanie w Sejmie  matek osób niepełnosprawnych staje się sprawą polityczną, na co wpływ mają m.in. posłanki Nowoczesnej.

Musimy solidarnie wspierać rodziny niepełnosprawne, ale musi to być w granicach rozsądku. Zrobimy wszystko, żeby rodzinom i osobom niepełnosprawnym pomóc.

Posłanka mówiła też o odwołaniu przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, który jest podejrzany o branie łapówek.

Do wysłuchania rozmowy z Iwoną Arent zaprasza Krzysztof Kaszubski

Redakcja: Ł.Węglewski