Wójt Dubeninek chce odstrzału wilka
W przygranicznych Dubeninkach w powiecie gołdapskim wilki zagryzły w tym roku ponad 50 owiec i 15 sztuk bydła.
Od kilku lat drapieżniki coraz częściej atakują zwierzęta hodowlane, dlatego wójt stara się o pozwolenie na odstrzał jednego wilka.
Wójt Dubeninek Ryszard Zieliński powiedział, że tak dużej liczby zagryzionych zwierząt gospodarskich nie było od 3-4 lat, a były lata, kiedy dochodziło do kilkunastu takich incydentów.
Ekolodzy twierdzą, że to rosyjskie wilki znajdują schronienie po polskiej stronie w czasie, gdy w Obwodzie Kaliningradzkim trwa sezon polowań. Leśnicy natomiast uważają, że wilki atakują zwierzęta hodowlane, bo w lasach nie ma wystarczająco dużo zwierzyny, a stare wilki uczą młode łatwiejszego polowania na owce i bydło na pastwiskach. – wyjaśnia wójt, który na prośbę mieszkańców złożył wniosek do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o wydanie zgody na odstrzał jednego drapieżnika.
Właściciele gospodarstw, w których wilki wyrządziły szkody, mogą ubiegać się o rekompensaty. W tym roku mieszkańcy Dubeninek złożyli 13 wniosków o odszkodowania za takie szkody.
Z całego regionu w tym roku do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie wpłynęło 50 wniosków o odszkodowania za szkody spowodowane przez wilki.
Drapieżniki te są na liście gatunków zagrożonych i ginących. Podczas ogólnopolskiej inwentaryzacji wilka i rysia policzono, że w naszych lasach żyje około 700 tych ssaków, z czego na Warmii i Mazurach – 120-130 osobników. Najczęściej wilki polują na jelenie, sarny i dziki, ale nie pogardzą też lisami, borsukami, bobrami, kretami i drobnymi gryzoniami. (pap/łw)