Finisz kampanii prezydenckiej i bon turystyczny w audycji Jeden na Jednego
Znaczenie wyborów prezydenckich dla Warmii i Mazur oraz wprowadzenie bonu turystycznego przez samorząd województwa były tematami audycji publicystycznej Jeden na Jednego. Gośćmi Andrzeja Piedziewcza byli radni sejmiku województwa Marek Chyl (PO) i Marcin Kazimierczuk (PiS).
Kampania prezydencka wkracza w decydującą fazę, a już w sobotę rozpocznie się cisza wyborcza. Radny PO Marek Chyl nie spodziewa się, by końcowa faza kampanii przyniosła istotne zmiany.
Jakieś tam drobne procenty po przecinku raczej może ewentualnie będą miały miejsce, ale na pewno nic takiego dużego się nie wydarzy
– uznał.
Podobnego zdania był radny Prawa i Sprawiedliwości dr Marcin Kazimierczuk.
Raczej tu nic wielkiego nie powinno się stać i w tej pierwszej turze zazwyczaj ludzie głosują zgodnie ze swoim sercem, natomiast w II turze już wchodzą kalkulacje związane z rozumem
– powiedział.
Według przedwyborczych sondaży wybory rozstrzygną się pomiędzy Rafałem Trzaskowskim z PO a Karolem Nawrockim popieranym przez PiS dopiero w II turze, zaplanowanej na 1 czerwca.
W rozmowie poruszono również wątek wprowadzenia regionalnego bonu turystycznego, który zapowiadał na antenie Radia Olsztyn marszałek województwa Marcin Kuchciński. Radny Platformy Obywatelskiej Marek Chyl, uważa to za rozwiązanie, które pomoże branży turystycznej.
Byłby fantastycznym sposobem na to, żeby zachęcić do przede wszystkim wydłużenia sezonu turystycznego, bo te miesiące letnie są w zasadzie zabookowane, natomiast te miesiące od września warto by było wesprzeć
– stwierdził Chyl.
Radny Prawa i Sprawiedliwości dr Marcin Kazimierczuk stwierdził natomiast, że bon mógłby się sprawdzić – ale też, że powinien skonsumować pieniądze wydawane na lotnisko w Szymanach.
Po sezonie takie rozwiązanie mogłoby mieć rację, tylko ja bym zaproponował, że zamiast dotować lotnisko w Szymanach, to te 30 mln zł rocznie można by było przeznaczyć na ten bon turystyczny. Więcej dałby ten bon niż dofinansowanie zupełnie nierentownego lotniska w Szymanach
– dodał Kazimierczuk.
Na taki krok zdecydowało się województwo podlaskie – tam wartość bonu to od 200 do 400 złotych. Żeby z niego skorzystać, trzeba spędzić na Podlasiu przynajmniej 2 noce – no i trzeba zdążyć przed innymi, bo liczba bonów do rozdania jest ograniczona. W I turze było 100 tysięcy chętnych, a bonów rozdano tysiąc.
Posłuchaj audycji
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: P. Jaguszewski