Fanty z kradzieży przetrzymywali w domu. Do drzwi zapukała policja
Policja z Elbląga zatrzymała sprawców kradzieży czterometrowej długości słupów reklamowych. Wpadli, bo aluminiowe słupy wnieśli do mieszkania na drugim piętrze, żeby je przepiłować na mniejsze kawałki.
Według policji, dwaj mężczyźni włamali się w nocy do jednej z elbląskich firm, żeby ukraść metalowe elementy i sprzedać je potem jako złom. Wynieśli stamtąd sześć aluminiowych słupów reklamowych, z których każdy miał cztery metry długości.
Żeby nie wzbudzać podejrzeń i zainteresowania sąsiadów postanowili przepiłować je w mieszkaniu. Wciągnęli więc słupy przez okno do budynku, a że było to drugie piętro, zajęło im to trochę czasu i trudu. Gdy w mieszkaniu był już komplet, zaczęli je piłować brzeszczotem
– poinformował nadkom. Krzysztof Nowacki z elbląskiej policji.
Mężczyźni zdążyli przepiłować dwa słupy, gdy do mieszkania zapukała policja. Obaj już wcześniej byli typowani do innych włamań na terenie Elbląga, więc funkcjonariusze postanowili złożyć im wizytę. W mieszkaniu poza pociętymi i całymi słupami znaleziono m.in. dwa skradzione laptopy.
35-latkowi przedstawiono 12 zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem, a jego 47-letniemu koledze – trzy zarzuty. Obaj byli już wcześniej notowani. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Autor: M. Boguszewski (PAP)
Redakcja: M. Rutynowski za PAP