Czy handlarze ludzkimi szczątkami okradają grobowce?
Siedem przypadków kradzieży zwłok z cmentarzy w północno-wchodniej Polsce może być dowodem na to, że na terenie województw warmińsko-mazurskiego i pomorskiego pojawili się przestępcy handlujący ludzkimi szczątkami.
To jedna z hipotez śledztwa, które prowadzi olsztyńska prokuratura po tym jak na początku listopada z jednego z grobowców na cmentarzu komunalnym w Olsztynie, skradziono szczątki pochowanego tam mężczyzny. Kilka dni temu, analogiczna kradzież miała miejsce w Gdańsku. To, zdaniem śledczych z Olsztyna, może mieć wpływ na dalszy kierunek śledztwa.
Posłuchaj relacji Leszka Tekielskiego
Sprawcy wybierają grobowce z pochówkami sprzed 3-4 lat, a następnie kradną ludzkie kości. Od listopada 2014 roku pięciokrotnie okradane były grobowce na Pomorzu: w Lęborku, Wejherowie, Gdyni i Gdańsku. Dwukrotnie na Warmii i Mazurach. We wrześniu w Elblągu, a w listopadzie w Olsztynie. Za handel ludzkim szczątkami może grozić do ośmiu lat więzienia. Jednak w żadnym z przypadków nie udało się ustalić sprawców tych makabrycznych kradzieży.
(tek/bsc)