Był jednym z najlepszych kierowców rajdowych świata. Dzisiaj mija 28 lat od jego śmierci
Mija 28 lat od śmierci Mariana Bublewicza, legendy polskich rajdów. Jak co roku, by uczcić pamięć olsztyńskiego rajdowca, spotkali się jego znajomi, fani, miłośnicy sportów motorowych.
To była wielka postać – podkreśla Rafał Radzymiński, prezes Olsztyńskiego Klubu Motorowego im. Mariana Bublewicza.
Zbigniew Staniszewski, także kierowca rajdowy, mówił o tym, jak spotkanie z Bublewiczem wpłynęło na wybór jego drogi zawodowej.
Po spotkaniu na Starym Mieście w Olsztynie fani kierowcy złożyli wieniec na jego grobie.
20 lutego 1993 roku prowadzony przez Bublewicza Ford Sierra Cosworth wypadł z trasy na odcinku specjalnym Zimowego Rajdu Dolnośląskiego i przy dużej prędkości uderzył w drzewo. Marian Bublewicz zmarł w szpitalu.
Autor: M. Kwiatkowska
Redakcja: A. Chmielewska