Bez niespodzianki w Elblągu. Start przegrał z Zagłębiem
Nie udało się szczypiornistkom Startu Elbląg sprawić niespodzianki. Podopieczne Romana Monta przegrały przed własną publicznością z liderem Orlen Superligi Zagłębiem Lubin 33:22 (9:15).
Porażka sprawiła, że Start znalazł się w grupie spadkowej. Zajmuje obecnie 7. miejsce. – Zabrakło trochę chłodnej głowy i wykończenia, na co uczulałem swoje zawodniczki – powiedział po meczu Roman Mont, trener Startu.
Zabrakło skuteczności w pierwszej połowie – zakończyła się stratą 6 bramek. Gdybyśmy przegrywali do przerwy dwucyfrową różnicą bramek, to naprawdę nie stałoby się nic wielkiego. Są pozytywy w obronie. W końcu zaczęliśmy wracać za kontrą. Przepracowaliśmy solidnie okres międzyświąteczny i widać lepsze poruszanie się zespołu i trochę pomysłu w ataku. Brakuje nam jednej dynamicznej, mobilnej zawodniczki, która ruszyłaby grę. Czekamy na powrót Igi Dworniczuk i Juliane Pereira Costa. Gdy wrócą, wspomogą naszą grę w ataku
– ocenił.
Dla obu zespołów było to pierwsze spotkanie w tym roku o ligowe punkty. – Wygraliśmy mecz zdecydowanie – podsumowała Bożena Karkut, trenerka zespołu Zagłębia.
Od początku tego meczu panowaliśmy na boisku, narzuciliśmy swój styl gry zarówno w obronie jak i w ataku, wyłączyliśmy silny punkt drużyny z Elbląga, którym są rzuty z drugiej linii. Dziewczyny wyszły bardzo skoncentrowane na to spotkanie. Starały się zrealizować to, na co się umówiłyśmy. Oczywiście zdarzały się błędy, niecelne rzuty, ale końcowy wynik jest satysfakcjonujący
– wskazała.
Kolejny mecz EKS Start Elbląg rozegra na wyjeździe 14 stycznia z Galiczanką Lwów.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: T. Owczarek
Redakcja: K. Ośko