A może iść na grzyby? Wysyp w lasach Warmii i Mazur
Można się opalać, żeglować lub grillować. Można też iść na grzyby. W tym roku, po kilku latach posuchy, grzyby obrodziły dość szybko. Szczególnie widać kurki, maślaki, kozaki i prawdziwki.
Szczyt sezonu na grzyby w Polsce to wrzesień i październik. Nie oznacza to jednak, że trzeba czekać kilka tygodni, żeby wybrać się na grzybobranie. Wszystko wskazuje na to, że wiele osób spędzi długi weekend sierpniowy w lesie na grzybobraniu.
W Polsce jest około 1300 gatunków grzybów jadalnych, jednak sprzedawać można zaledwie 47. Warto pamiętać o tym, że zbierać należy grzyby, co do których jesteśmy pewni. Jeśli mamy wątpliwości, to po prostu zostawmy je w lesie, ewentualnie przechowajmy je w lodówce i skonsultujmy się z klasyfikatorem grzybów w najbliższym sanepidzie. Można też skorzystać z atlasu grzybów.
Pojemnik, do którego zbieramy grzyby, musi być przewiewny. W foliowym woreczku lub plastikowym wiaderku grzyby będą się psuć i wydzielać toksyny.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej
Autor: D. Grzymska
Redakcja: Ł. Sadlak