Elbląg, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Jak poradzić sobie z „zemstą Stalina”? Barszcz Sosnowskiego problemem wsi i miast
Barszcz Sosnowskiego, zwany także zemstą Stalina, jest coraz większym problemem mieszkańców warmińsko-mazurskich wsi i miast. Soki rośliny zawierają związki, które powodują bolesne oparzenia skóry I i II stopnia.
Koszenie i wyrywanie z korzeniami, a następnie utylizacja – walka z barszczem Sosnowskiego jest bardzo trudna i często mało skuteczna. Roślina ta jest szczególnie niebezpieczna w ciepłe i słoneczne dni, kiedy to pod wpływem promieni i wysokich temperatur uaktywniają się jej szkodliwe pyłki i opary. Parzy zarówno pyłek jak i sok z rośliny. Jeśli wdychamy wydzielane przez roślinę związki eteryczne może dojść do poparzeń w środku układu oddechowego.
Wyglądem przypomina koper, a wielkością dorasta do dwóch w nawet trzech metrów. Barszcz Sosnowskiego najlepiej likwidować wiosną. Jedyną skuteczną metodą usuwania tego chwastu jest jego ścięcie przed okresem kwitnięcia, a więc najpóźniej w czerwcu.
Nie wolno tego robić kiedy świeci słońce. Dobrze jest kosić kiedy rośliny są jeszcze małe i nie kwitną. Trzeba być bardzo ostrożnym. Należy założyć odpowiedni strój i maseczkę zabezpieczającą twarz. W obszar, gdzie jest barszcz Sosnowskiego, wchodzimy jak w strefę skażoną. Z barszczem musimy walczyć. Kosić należy systematycznie
– wyjaśnił specjalista do spraw ochrony środowiska i ochrony roślin dr inż. Wojciech Słomka.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: I. Malewska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy